Koronawirus. Prezydent USA Donald Trump nie chce poddać się testom na obecność SARS-CoV-2
Prezydent USA oświadczył we wtorek, że czuje się dobrze i nie zamierza poddać się testom na obecność koronawriusa. Wcześniej Donald Trump podróżował Air Force One z Republikańskim kongresmenem, który obecnie przechodzi kwarantannę.
10.03.2020 | aktual.: 11.03.2020 07:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Do podróży, która okazała się później lotem podwyższonego ryzyka, doszło w poniedziałek. Na pokładzie prezydenckiego boeinga znajdował się republikański polityk Matt Gaetz, który towarzyszył Donaldowi Trumpowi. Jeszcze w ten sam dzień poddał się kwarantannie po tym, jak dowiedział się że pod koniec lutego miał kontakt z osobą zakażoną koronawirusem.
- Ciężko pracujemy nad wieloma rzeczami związanym z wirusem - przyznał we wtorek prezydent USA po spoktaniu na Kapitolu. Według Republikanina spotkanie z senatorami GOP było "wspaniałe". Trump omawiał z kolegami z partii o krokach jakie może podjąć Kongres oraz jego administracja, aby złagodzić potencjalne skutki epidemii na amerykańską gospodarkę.
Pomimo ostatnich miażdżących doniesień WHO, prezydent USA wydaje się nie przejmować światową epidemią. Ostatnio na Twitterze krytykował atmosferę wokół SARS-CoV-2 twierdząc, że "w ubiegłym roku 37 tys. Amerykanów zmarło na zwykłą grypę. Średnio umiera (na nią) od 27 tys. do 70 tys. rocznie. Nic nie jest zamykane, życie i gospodarka toczą się dalej".
Jednocześnie coraz częściej w amerykańskiej przestrzeni medialnej pojawiają się pytania o prowadzanie otwartej kampanii prezydenckiej. Eksperci zwracają uwagę, że zarówno frontrunnerzy u Demokratów (Bernie Sanders oraz Joe Biden - red.), jak i Republikanin Donald Trump mają ponad 70 lat. I znajdują się w podwyższonej grupie ryzyka zakażenia koronawriusem.
Koronawirus. COVID-19 na wszystkich kontynentach
Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, po raz pierwszy pojawiła się w mieście Wuhan w prowincji Hubei w Chinach. Od połowy grudnia bardzo szybko rozprzestrzenia się po wszystkich kontynentach. Do wtorkowego popołudnia potwierdzono ponad 118 tys. zakażeń koronawirusem. Od początku wybuchu epidemii śmierć poniosło 4262 osób. W samych Stanach Zjednoczonych zarażonych jest ponad 800 osób, a zmarło 28 pacjentów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: RMF