Z najnowszego sondażu IBRiS dla "Rzeczpospolitej" wynika, że blisko 64 proc. ankietowanych jest przekonanych, że na jesieni będziemy mieli do czynienia z czwartą falą koronawirusa (29,6 proc. "zdecydowanie przekonanych"). Jednak badani - nauczeni poprzednimi falami - nie chcą wprowadzania starych-nowych obostrzeń.
Co czwarty sprzeciwia się lockdownowi, ponad jedna trzecia jest w stanie zaakceptować jedynie lokalne restrykcje. 16,4 proc. uważa, że lockdown powinien obowiązywać wyłącznie osoby niezaszczepione. Tylko co dziewiąty badany jest gotów pogodzić się z krajowym lockdownem.
- To pewna niespójność, bo z jednej strony Polacy są przekonani, że nadejdzie czwarta fala, ale z drugiej nie chcą słyszeć o lockdownie, który jest najskuteczniejszą formą ograniczania jej negatywnych skutków. Widać, że emocje biorą górę nad rozumem - komentuje w rozmowie z "Rz" prof. Zbigniew Nęcki.
Powrót Donalda Tuska? Jasny komentarz z klubu PiS
Szczepienia nastolatków. Większość jest "za"
IBRiS zapytał także, kiedy zakończy się pandemia koronawirusa. 27,2 proc. badanych twierdzi, że nigdy i jest to najwyższy wynik w całym badania. Z kolei 15,6 proc. ankietowanych przewiduje, że czeka ich kolejny rok życia z SARS-CoV-2, niespełna procent mniej (14,7 proc.), że dwa lata.
Sondaż IBRiS przynosi także dobre wiadomości dla organizatorów Narodowego Programu Szczepień dla młodszej grupy wiekowej. 66,6 proc. badanych popiera szczepienie nastolatków, przy czym ponad jedna czwarta ankietowanych ocenia to rozwiązanie bardzo dobrze. Przeciwnicy szczepień młodszej grupy wiekowej to 23,6 proc. ankietowanych. Zdania w tej sprawie nie ma co dziesiąty respondent.
Badanie IBRiS dla "RP" zostało przeprowadzone 4-5 czerwca metodą telefonicznych wywiadów na próbie 1100 Polaków.
Źródło: "Rzeczpospolita"
