Korea Północna zagrała USA na nosie. Siostra Kim Dzong Una miała rację!
To pstryczek w wizerunek dyplomacji USA. Korea Północna zagrała na nosie wysokich rangą urzędników administracji Joe Bidena. Wszystko to przez słowa Kim Dzong Una, do których odniosła się jego siostra Kim Jo Dzong.
23.06.2021 17:54
Korea Północna znów gra na nosie dyplomatom z USA. Ci mówili już o "interesującym sygnale" do dialogu, a tymczasem kolejny wysokiej rangi urzędnik, tuż po siostrze Kim Dzong Una - Kim Jo Dzong, informuje, że na rozmowy szans nie ma.
Korea Północna a USA. Siostrę Kim Dzong Una poparł szed MSZ
- Korea Północna nie bierze pod uwagę żadnego kontaktu z USA. Nie rozważamy nawet możliwości jakiegokolwiek kontaktu ze Stanami - zaznaczył w środę minister spraw zagranicznych Korei Północnej Ri Son Gwon.
Jak zaznaczył szef dyplomacji Korei Północnej, pomysł na dialog z USA nie ma według reżimu żadnego sensu. - To by nas nigdzie nie zaprowadziło, stracilibyśmy cenny czas - zaznzacyzł Ri. Swoją deklarację złożył na dzień po ostrej wypowiedzi siostry Kim Dzong Una - Kim Jo Dzong.
Siostra Kim Dzong Una: władze USA będą rozczarowane
Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, we wtorek do sugestii na temat dialogu między Koreą Północną a USA odniosła się siostra Kima. - Wydaje się, że USA mogą zinterpretować tę sytuację tak, aby szukać dla siebie pocieszenia. Oczekiwania, które postanowili w niewłaściwy sposób żywić, zepchną ich w jeszcze większe rozczarowanie - podkreśliła w komunikacie do mediów Kim Jo Dzong.
To reakcja na słowa m.in. doradcy prezydenta USA Joe Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake'a Sullivana, który wystąpienie Kim Dzong Una przed plenum Komitetu Centralnego partii rządzącej w Korei Północnej. Sullivan nazwał je "interesującym sygnałem".
W wystąpieniu przed partią Kim Dzong Un podkreślił, że Korea Północna "powinna być przygotowana zarówno na dialog, jak i na konfrontację z USA".
Źródło: PAP