Trwa ładowanie...

Koniec spekulacji. Szojgu powrócił

Skonfliktowany z Jewgienijem Prigożynem Siergiej Szojgu wystąpił publicznie pierwszy raz od jednodniowego zbrojnego buntu wagnerowców. Rosyjski minister obrony "wizytował wysunięte stanowisko dowodzenia Zgrupowania Wojsk "Zachód" w strefie działań wojennych".

Szojgu od wielu lat jest ministrem w kolejnych rosyjskich rządach.Szojgu od wielu lat jest ministrem w kolejnych rosyjskich rządach.Źródło: PAP, fot: RUSSIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE/HANDOUT HANDOUT
d434pmy
d434pmy

Szojgu pokazał się publicznie po raz pierwszy od zbrojnej rebelii Prigożyna. W poniedziałek Ministerstwo Obrony Rosji poinformowało, że udał się w "strefę działań operacji specjalnej (tak w Rosji nazywa się wojnę w Ukrainie - przyp. red.)".

"Na stanowisku dowodzenia wysłuchał meldunku dowódcy, gen. Jewgienija Nikiforowa, na temat obecnej sytuacji, charakteru działań wroga oraz planów i realizacji misji bojowych przez rosyjskie jednostki na głównych kierunkach taktycznych" - podkreślono w komunikacie cytowanym przez państwową agencję informacyjną RIA Novosti.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rozłam na Kremlu. Kto stoi za Prigożynem?

Gen. Nikiforow zameldował Szojgu o "formowaniu i włączaniu w działanie zgrupowania nowo utworzonych pułków rezerwy".

d434pmy

Szef MON zarządził, by dowódcy dalej prowadzili "aktywne rozpoznanie, by ujawnić plany wroga z wyprzedzeniem i przeciwdziałać ich wdrożeniu".

Bunt wagnerowców. Konflikt Prigożyna i Szojgu

Rebelia wagnerowców była skierowana m.in. przeciwko gen. Walerijowi Gierasimowowi (głównodowodzący rosyjskimi siłami w Ukrainie - przyp. red.), a także szefowi rosyjskiego MON-u Szojgu.

Prigożyn od dłuższego czasu oskarżał ich o sabotowanie działań grupy Wagnera. W swoich ostatnich wystąpieniach oligarcha sugerował, że Szojgu doprowadził do wojny w Ukrainie, by zyskać tytuł marszałka.

W mediach pojawiły się spekulacje, że po buncie Szojgu i Gierasimow całkowicie stracą swoje stanowiska, ponieważ tego domagał się "kucharz Putina".

d434pmy

Źródło: TASS/RIA Novosti

Czytaj także:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d434pmy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d434pmy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj