Konflikty w PO. Rafał Trzaskowski o "prowokacyjnych akcjach w mediach"
Sytuacja wewnątrz Platformy Obywatelskiej jest napięta. W ostatnim czasie zarząd partii zawiesił dwóch członków. - Nie można akceptować sytuacji, w których podczas dyskusji w klubie posłowie siedzą cicho, a później prowadzą prowokacyjne akcje w mediach - stwierdził w środę Rafał Trzaskowski, wiceprzewodniczący PO.
We wtorek wieczorem odbyło się 6-godzinne posiedzenie klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej. - Emocje rozładowane. Rewolucji nie ma - relacjonował nieoficjalnie jeden z opozycyjnych polityków w rozmowie z WP.
Do kwestii spotkania odniósł się w środę w "Faktach po Faktach" Rafał Trzaskowski. - Po wczorajszej bardzo szczerej dyskusji na klubie PO, wszyscy zajmują się tym, jak iść do przodu. Trzeba rozmawiać o służbie zdrowia i o tym, jak będzie wyglądał świat po pandemii, a nie o kłopotach Platformy. I to właśnie robi właśnie Borys Budka - tłumaczył wiceprzewodniczący partii.
Prowadzący Piotr Marciniak zauważył jednak, że zarząd PO w ostatnim czasie zdecydował się na wykluczenie dwóch posłów, którzy krytykowali działania partii. - Takie decyzje są bardzo trudne, ale nie można akceptować sytuacji, w których na klubie posłowie siedzą cicho, a później prowadzą prowokacyjne akcje w mediach. Jeśli podważa się w mediach wszystkie podejmowane decyzje, to jest to postępowanie nie fair - ocenił Trzaskowski.
Na odejście z Platformy w ostatnim czasie zdecydowała się także europosłanka Róża Thun. Swoją decyzję tłumaczyła m.in. brakiem wewnętrznej debaty wokół głosowania na Funduszem Odbudowy. - Ja Róży nie rozumiem. Martwi mnie to, że ewentualne zastrzeżenia z jej strony nie były wnoszone, kiedy o tym dyskutowaliśmy - komentował były kandydat na prezydenta.
- Myślę, że mieliśmy wtedy rację, bo PiS chce teraz uczynić wszystko, aby pieniądze z Funduszu Odbudowy były wydawane w sposób polityczny. Samorządy negocjowali istotne zapisy w KPO. My nie możemy sobie pozwolić, by te pieniądze były wydawane uznaniowo - wskazał prezydent Warszawy.
Nowy Polski Ład. Zapowiedzi PiS a opozycja
W sobotę odbyła się prezentacji "Polskiego Ładu", czyli programu Zjednoczonej Prawicy na kolejne lata. - Sam pomysł obniżki podatków można pochwalić, ale nie rozumiem, czemu znów odbywa się to kosztem samorządów. (...) Dziś rząd chce przejąć kontrolę np. nad szpitalami powiatowymi. Tym, którym nie jest po drodze z PiS-em, będzie ciężej - ocenił wiceprzewodniczący PO.
- Czy my chcemy państwa, w którym to rząd centralny będzie decydował w sprawach lokalnych i wydawał wszystkie pieniądze uznaniowo? (...) Samorządy to największa siła naszego systemu politycznego - zaznaczył w rozmowie z TVN24 Rafał Trzaskowski.