Nowe nagranie z Rosji. Żenujące sceny z poborowym w roli głównej
W mediach społecznościowych pojawiają się nowe nagrania rosyjskich rezerwistów. W większości są to filmy, które podważają ich wartość bojową na froncie. Poborowi są często kompletnie pijani i agresywni. Żołnierze Putina mogą nie być dostatecznym wsparciem rosyjskiej armii na froncie. Internauci szydzą z ich zachowania.
Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. W kraju wznowiono dziś demonstracje. Rezerwiści zmuszani są do walki siłą. Poborowi, którzy odmawiają służby mogą trafić na trzy lata do więzienia. Putin wprowadził w kraju nowe prawo zgodnie, z którym za dobrowolne "oddanie się" w ręce wroga żołnierzowi grozi kara 10 lat pozbawienia wolności.
W mediach społecznościowych pojawiają się kolejne nagrania rosyjskich rezerwistów. Na Twitterze opublikowano film, na którym zarejestrowano kompletnie pijanych poborowych. Mężczyźni nie są w stanie nawet utrzymać się na własnych nogach.
"Batalion rosyjski został pomyślnie skompletowany i jest gotowy do wysłania na front" - kpi NEXTA, publikując nagranie pijanego żołnierza, któremu opadły spodnie. Jeden z jego towarzyszy pomaga mu je podciągnąć, do pomocy rusza jeszcze jedna osoba.
Internauci bardzo krytycznie komentują zachowanie rosyjskich rezerwistów. Uważają, że nie są oni nawet świadomi tego, co spotka ich na froncie.
"Trochę mi żal tych wieśniaków... Starzy, biedni, pijani, śmieją się... Nie wiedzą, co ich czeka, i jestem pewien, że nikt im o tym nie powiedział" - napisał jeden z użytkowników Twittera. "Widzę, jak zaczną wyć jak dzieci, gdy zaczną już walczyć" - skomentował inny Internauta.
Mobilizacja w Rosji
W tym tygodniu Władimir Putin wygłosił orędzie do narodu, w którym poinformował o częściowej mobilizacji. Przemówienie dyktatora wyemitowała rosyjska telewizja.
Tłumy Rosjan pojawiło się na ulicach, by protestować przeciwko decyzji Kremla. Służby starały się tłumić manifestacje. Zatrzymani otrzymywali wezwania do wojskowego biura rejestracji i rekrutacji. Do walki powołanych zostało nawet 300 tys. rezerwistów.