Amulety zamiast kamizelek kuloodpornych. Mobilizacja w Rosji trwa
W tym tygodniu Władimir Putin ogłosił mobilizację w Rosji. Pierwsi poborowi już udają się do Ukrainy. W sieci pojawia się wiele nagrań z podróży rosyjskich rezerwistów. Na jednym z opublikowanych na Twitterze filmów rekruci otrzymują od służb nie kamizelki kuloodporne i niezbędne uzbrojenie, a buddyjskie amulety.
24.09.2022 | aktual.: 24.09.2022 20:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nowy dekret Władimira Putina wywołał w Rosji duże poruszenie. Wielu obywateli wyraża sprzeciw wobec zarządzenia dyktatora o mobilizacji. Rosjanie w środę tłumnie wyszli na ulicę, by protestować. Niektórzy mężczyźni w wieku poborowym postanowili opuścić kraj, by uniknąć wcielenia do armii.
Siergiej Szojgu, który jest ministrem obrony w Rosji poinformował, że do walki w Ukrainie powołanych będzie nawet 300 tys. rezerwistów. Rosjanie ruszają już na front. W sieci pojawia się wiele nagrań poborowych. Na jednym z opublikowanych materiałów widać, jak młodzi mężczyźni otrzymują od służb amulety.
Na nagraniu opublikowanym przez "NEXTA TV" widać mężczyznę, który rozdaje poborowym buddyjskie naszyjniki. Służby nie rozdają im ani broni, ani kamizelek kuloodpornych. Na froncie ma chronić ich Bóg. Nagranie przedstawia poborowych z Buriacji, czyli terenów Dalekowschodniego Okręgu Federalnego.
Buriaci to naród syberyjski, który zamieszkuje tereny autonomicznej Republiki Buriacji na Syberii Wschodniej. Kraj jest jednym z większych centrów buddyzmu w Rosji.
W Rosji wznowiono dziś protesty przeciwko mobilizacji. Kolejni rekruci wciąż udają się na front, a inni uciekają z kraju. Wielu z nich w ogóle nie jest przygotowanych do walki w Ukrainie. Komentatorzy szydzą z ich wartości bojowej, którą będą wykazywać na wojnie.