Koleżanka ze szkoły i inni protegowani Ziobry. Oto, kto zasiądzie w KRS
- Czas nadzwyczajnej kasty dobiega końca - zapowiadał wczoraj minister sprawiedliwości. Analizując życiorysy nowych sędziów KRS trudno się z nim nie zgodzić, bowiem CV kilku nominatów rzeczywiście nie prezentują się nadzwyczajnie.
07.03.2018 | aktual.: 07.03.2018 07:30
W KRS zasiądzie m.in. Dagmara Pawełczyk-Woicka, którą Ziobro zna... ze szkoły. Niedawno została prezesem Sądu Okręgowego, ale wcześniej pracowała w Ministerstwie Sprawiedliwości. Do resortu sprawiedliwości sędzia Pawełczyk-Woicka trafiła w 2015 roku, czyli tuż po nominacji Ziobry na jego szefa.
Kontrowersje budzi także powołanie Pawła Styrny, który od miesiąca zajmował stanowisko wiceprezesa Sądu Okręgowego w Krakowie. Wspomniany sędzia pięć razy próbował awansować do sądu wyższej instancji, jednak na przeszkodzie stała jego skuteczność. Jak podaje "Fakt", zbyt wiele jego wyroków było uchylanych w wyższej instancji.
Podobne zarzuty można sformułować wobec Marka Jaskulskiego. Sędzia z Poznania w ubiegłym roku wydał 70 wyroków, z czego do aż 64 uzasadnienia napisał po ustawowym terminie. Ponadto, co drugie jego orzeczenie trafiło do sądu apelacyjnego, z czego aż 15 uchylono, a cztery zmieniono.
W piątek Sejm wybrał członków KRS. Kandydaci zostali zatwierdzeni głosami PiS oraz Kukiz'15. Wkrótce po głosowaniu przewodnicząca KRS Małgorzata Gesdorf ustąpiła ze stanowiska.
Źródło: "Fakt"