Chiny odmówiły Rosji. Putin ma problem
Rosja jest coraz bardziej zależna od Pekinu, a chiński rząd zaczyna dyktować coraz ostrzejsze warunki i zamyka porty dla rosyjskich statków - podaje The Moscow Times.
Wiceminister transportu Rosji Jurij Posziwaj podczas 4. Chińsko-Rosyjskiego Forum Biznesu Energetycznego przyznał, że władze w Pekinie nie uznały jeszcze rosyjskich certyfikatów ubezpieczeniowych, wydanych statkom pływającym pod rosyjską banderą. To - jak donoszą dziennikarze The Moscow Times - staje się coraz większym problemem dla transportu towarów.
Wiceszef resortu transportu Federacji Rosyjskiej Jurij Posziwaj stwierdził, że rosyjscy spedytorzy i właściciele statków już spotkali się z odrzuceniem usług ubezpieczeniowych ze strony stowarzyszeń ubezpieczycieli, które operują wśród firm żeglugowych i łącznie obejmują około 90 proc. światowego tonażu morskiego.
Rosyjscy przewoźnicy mają problem
- Rosyjscy przewoźnicy morscy stracili dostęp do usług ubezpieczeniowych w wielu krajach. Zgodnie z przyjętą praktyką usługi te świadczyły firmy europejskie i amerykańskie - mówił urzędnik, którego cytuje agencja Interfax.
Według Posziwaja, Rosji udało się osiągnąć porozumienie z Turcją i Indiami. Nie ma go natomiast z Chinami, które odmawiają uznawania ubezpieczeń wystawionych przez rosyjskich ubezpieczycieli i Rosyjskie Narodowe Towarzystwo Reasekuracyjne, mimo że jest ono spółką zależną od Banku Rosji, który gwarantuje mu zobowiązania de facto w nieograniczonej wysokości.
Źródło: The Moscow Times/Interfax
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski