Potężne uderzenie na Krymie. Eksplozje i kule ognia w bazie Rosjan
We wczesnych godzinach porannych w środę w pobliżu miejscowości Stary Krym doszło do kilku eksplozji. Najpierw o wszystkim zaczęły informować ukraińskie media, a następnie te wieści znalazły potwierdzenie w depeszach agencji Reutera. Okazało się, że prawdopodobnie drony kamikaze uderzyły w rosyjską bazę w rejonie kirowskim. W wyniku ataku doszło tam do samodetonacji zgromadzonej amunicji, co dobrze widać na nagraniach, które zaczęły pojawiać się w mediach społecznościowych. Najpierw można zauważyć kule ognia i wystrzały pocisków w powietrze o świcie. Później nad ranem wciąż dochodziło do kolejnych wybuchów. Dopiero ok. godziny 8 strażakom udało się ugasić pożar, podczas gdy zaraz po uderzeniu władze okupacyjne Krymu zarządziły ewakuację ponad dwóch tysięcy osób z pobliskich terenów. Wspierany przez Moskwę gubernator okupowanego Krymu Siergiej Aksionow przekazał, że tymczasowo zamknięty został fragment pobliskiej autostrady.