Pilne zamknięcie mostu. Nocne wybuchy na Krymie

W sieci pojawiły się informacje o eksplozjach w okolicy mostu krymskiego. Według doniesień Kyiv Independent, ukraińskie siły powietrzne miały wystrzelić pociski w kierunku tej przeprawy. Most zamknięto dla ruchu. Mowa jest również o pożarze w rejonie miasta Kercz.

Według mediów wybuchy słychać w Kerczu i okolicach. Pociski miały spaść w rejonie mostu krymskiego
Według mediów wybuchy słychać w Kerczu i okolicach. Pociski miały spaść w rejonie mostu krymskiego
Źródło zdjęć: © Google Maps, X

Wojna w Ukrainie. Śledź wydarzenia w naszej RELACJI NA ŻYWO.

Na ranem w sieci pojawiły się doniesienia o ukraińskim ataku rakietowym w pobliżu mostu krymskiego. Rosjanie mieli wystrzelić również pociski. Lokalne kanały donoszą o licznych eksplozjach i starciach obrony powietrznej, widocznych z okupowanego przez Rosję miasta Kercz.

Według Kyiv Independent, wybuchy odnotowano także w ukraińskim Czarnomorsku, około godziny 4:30 czasu lokalnego. Według mieszkańców most łączący okupowany Krym z kontynentalną Rosją, został zamknięty dla ruchu. Ukraina nie skomentowała jeszcze rzekomego ataku.

Kyiv Independent podaje, że w Kerczu (okupowanym przez Rosjan), tuż obok przeprawy promowej, wybuchł pożar.

Kolejny ostrzał Krymu

Okupowany przez Rosjan Krym po raz kolejny znalazł się pod ostrzałem. Na początku czerwca doszło tam do potężnych eksplozji, które objęły kilka obwodów, w tym Jewpatorię i Krasnoperekopsk. Mieszkańcy zgłaszali atak na półwysep. Rosjanie mieli zamknąć przeprawę przez most Kerczeński.

Tydzień później rosyjskie kanały Telegramu opublikowały nagrania z kamer przemysłowych przedstawiające atak. Jedno z nich ukazuje moment, w którym na plażowiczów spada grad odłamków. Na drugim widać, jak Rosjanie w panice uciekają do kawiarni przy plaży.

Źródło: Kyiv Independent/X/WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ukrainakrymrosja
Wybrane dla Ciebie
Wyłączono komentarze

Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski