Kolejne doniesienie ws. kilometrówek. Na liście m.in. Karski, Piecha, Kempa, Szczypińska i Pawłowicz
Do prokuratury trafiło kolejne zawiadomienie w sprawie poselskich kilometrówek. Według Radia Zet tym razem chodzi o byłych ministrów i wiceministrów w rządzie PiS: Wojciecha Jasińskiego, Krzysztofa Jurgiela, Karola Karskiego, Sławomira Kłosowskiego, Bolesława Piechę i Beatę Kempę oraz wicemarszałka sejmu Marka Kuchcińskiego i posłankę Jolantę Szczypińską. Informacyjna Agencja Radiowa informuje także o Krystynie Pawłowicz.
16.12.2014 | aktual.: 16.12.2014 17:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zawiadomienia pochodzą od osób prywatnych - poinformował rzecznik warszawskiej Przemysław Nowak. Dodał też, że decyzja w sprawie wszczęcia bądź odmowy wszczęcia śledztwa zapadnie w ciągu kilku dni.
Jak informuje Radio Zet, według doniesienia do prokuratury, w wymienionych przypadkach mogło dojść do oszustwa na szkodę Skarbu Państwa z artykułu 286 kodeksu karnego.
Większość z tych osób miała korzystać ze służbowych samochodów jako członkowie Rady Ministrów lub Prezydium Sejmu, a jednocześnie pobierały z kancelarii sejmu zwrot rzekomych wydatków na podróże prywatnym samochodem.
W zawiadomieniu czytamy, że w trakcie V kadencji sejmu poseł Wojciech Jasiński rozliczył 51 565 zł, poseł Krzysztof Jurgiel - 40 555,97 zł, poseł Karol Karski - 56 361,62 zł, posłanka Beata Kempa - 61 334zł, a poseł Bolesław Piecha - 41 662zł. Wszystkie te osoby pełniły w tym czasie stanowiska Sekretarzy lub Podsekretarzy Stanu w różnych ministerstwach i z tego tytułu dysponowały służbowymi samochodami.
Do prokuratury trafiło też zawiadomienie w sprawie posłanki PiS Jolanty Szczypińskiej. Posłanka wzięła 30 tysięcy na podróże prywatnym autem, ale w oświadczeniu majątkowym nie napisała, że posiada samochód. Także posłanka Krystyna Pawłowicz, nie dysponując samochodem, miała pobierać z kancelarii sejmu zwrot wydatków związanych z przejazdami autem.
Najpierw postępowanie sprawdzające w sprawie Radosława Sikorskiego z zawiadomienia posła PiS Bartosza Kownackiego prowadziła warszawska prokuratura rejonowa ale odmówiła wszczęcia śledztwa, uznając, że nie było przestępstwa. Chodziło dokładnie o to, że Sikorski, jako minister spraw zagranicznych i parlamentarzysta, otrzymał z sejmowej kasy ryczałt za "kilometrówkę", czyli przejazdy poselskie prywatnym samochodem, podczas gdy - jak twierdził poseł Kownacki - szef MSZ podróżuje służbową limuzyną w asyście BOR.
Ponieważ Kownacki złożył nowe zawiadomienie do Prokuratury Okręgowej ta analizuje sprawę od nowa. Jednocześnie śledczy czekają na zdanie prokuratora generalnego, który stwierdził, że wcześniejsza decyzja o odmowie śledztwa ws. rozliczeń poselskich marszałka sejmu Radosława Sikorskiego, była przedwczesna. Zdanie prokuratora generalnego nie jest jednak wiążące dla śledczych prowadzących postępowanie w tej sprawie.
Audyt ws. wyjazdów posłów
Tymczasem w poniedziałek na posiedzeniu Konwentu Seniorów szef kancelarii sejmu zaprezentował wyniki audytu podróży zagranicznych posłów. Skutkiem audytu ma być zmiana przepisów.
Audyt służbowych wyjazdów zagranicznych posłów marszałek sejmu zarządził, po tym gdy media ujawniły sprawę podróży do Madrytu na posiedzenie Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ówczesnych posłów PiS: Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego oraz Adama Rogackiego - wzięli oni zaliczki z sejmowej kasy, zgłaszając wyjazd samochodem; w rzeczywistości polecieli tanimi liniami lotniczymi. W efekcie sprawy dotyczącej wyjazdów służbowych i ich rozliczeń ci trzej posłowie zostali usunięci z PiS i klubu parlamentarnego tej partii.
Po tym, jak media doniosły o okolicznościach podróży do Madrytu, posłowie oświadczyli, że zwrócili całą zaliczkę na przejazd do Hiszpanii. W ubiegłym tygodniu Hofman, Kamiński i Rogacki przekonywali, że ze środków na zagraniczne podróże służbowe korzystali zgodnie z prawem i wewnętrznymi regulacjami sejmu.
Z powodu wątpliwości związanych z podróżą zagraniczną z członkostwa w klubie PiS i w partii zrezygnował poseł Zbigniew Girzyński. Poseł Jan Kaźmierczak został, na własną prośbę, zawieszony w prawach członka klubu PO w związku z wątpliwościami dot. wyjazdu do Londynu.
Po informacjach dotyczących możliwych nieprawidłowości przy zagranicznych wyjazdach służbowych niektórych posłów marszałek sejmu powołał komisję do spraw zagranicznych podróży parlamentarzystów. Zapowiedział też, że powołany zostanie pełnomocnik ds. procedur antykorupcyjnych oraz wprowadzenie limitu kilometrowego samochodowych podróży poselskich.