Kolejna osoba nie przyjmie odznaczenia od Andrzeja Dudy
Zygmunt Łenyk, znany działacz antykomunistyczny nie przyjmie od prezydenta Krzyża Wolności i Solidarności. W liście skierowanym do Andrzeja Dudy wyjaśnia, że odmowa jest protestem przeciwko "systematycznemu łamaniu przez Pana Prezydenta Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej" oraz "bezrefleksyjnemu podpisywaniu wszystkich ustaw."
O przyznanie Zygmuntowi Łenykowi orderu wnioskował prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Opozycjonista tłumaczy, że nie może przyjąć odznaczenia, ponieważ "podporządkowywanie trzeciej władzy politykom PiS to najpoważniejszy zamach na Konstytucję RP, na który nie wyraża zgody". Fragment listu do prezydenta przytacza portal gazeta.pl.
Zbigniew Łenyk działał w Konfederacji Polski Niepodległej od 1979 roku do połowy lat 90. Był wielokrotnie aresztowany przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. W 2009 roku prezydent Lech Kaczyński odznaczył go Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
"To żałosne, żenujące, podłe"
To nie pierwsza osoba, która odmówiła przyjęcia odznaczenia od prezydenta. Na ten sam krok zdecydował się dwa dni temu znany dziennikarz, Krzysztof Leski. - Pan prezydent Andrzej Duda dzieli więc na lepszy i gorszy sort nawet tych, których nagradza medalami (...) Są tacy, którym sam przypnie order w blasku jupiterów, oraz tacy, którym musi starczyć niższy urzędnik z niemal półrocznym poślizgiem. To żałosne, żenujące, podłe - argumentował.
Pod koniec kwietnia z kolei Andrzej Duda miał odznaczyć Orderem Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej Annette Laborey - mieszkającą we Francji polską działaczkę społeczną. 69-letnia kobieta angażowała się w pomoc środowisku intelektualistów w czasach PRL. Laborey uznała jednak, że odznaczenie nadane z rąk polityka PiS to dla niej zniewaga.