Znany dziennikarz odmówił przyjęcia odznaczenia od prezydenta
- Są tacy, którym sam przypnie order w blasku jupiterów, oraz tacy, którym musi starczyć niższy urzędnik z niemal półrocznym poślizgiem. To żałosne, żenujące, podłe – napisał na swoim blogu znany dziennikarz, Krzysztof Leski. W związku z tym Leski nie przyjmie odznaczenia Krzyżem Wolności i Solidarności.
W listopadzie 2016 roku Leski nieoficjalnie dowiedział się, że znalazł się na liście odznaczonych z okazji rocznicy rejestracji Niezależnego Zrzeszenia Studentów. - Ucieszyłem się, że będę miał okazję zobaczyć wielu starych kumpli. Nie miałem w planie żadnych dąsów ani demonstracji, bo choć jestem krytykiem poczynań obecnego prezydenta, nie widzę większego sensu w odmowie przyjęcia odznaczenia państwowego li tylko z powodu jakichś sympatii czy antypatii – napisał na swoim blogu Leski.
20 lutego 2017 odbyło się uroczyste wręczenie odznaczeń. - Patrzę na Państwa ze wzruszeniem, bo akurat NZS i ruch studencki to coś, co jest mojemu sercu bardzo bliskie - powiedział Andrzej Duda do uczestników uroczystości - powiedział wówczas prezydent Andrzej Duda. Tego dnia różnymi odznaczeniami uhonorowanych zostało 36 osób, ale Krzysztof Leski się wśród nich nie znalazł.
- Nie dostałem zaproszenia. Jak się dowiedziałem, znów nieoficjalnie, zostałem skreślony z powodu domniemanych związków z opozycją – opowiada Leski. I gdy dziennikarz myślał, że kancelaria prezydenta już o wszystkim zapomniała, 29 maja otrzymał pismo z IPN, w którym poinformowano go o przyznaniu odznaczenia, którego wręczenie miałoby nastąpić 13 czerwca. Odznaczenie Leski miałby odebrać z rąk prezesa IPN.
- Pan prezydent Andrzej Duda dzieli więc na lepszy i gorszy sort nawet tych, których nagradza medalami – zwraca uwagę Leski. - Są tacy, którym sam przypnie order w blasku jupiterów, oraz tacy, którym musi starczyć niższy urzędnik z niemal półrocznym poślizgiem. To żałosne, żenujące, podłe – dodaje.
Czytaj także: Kolejna osoba odmówiła przyjęcia orderu od Andrzeja Dudy
I w związku z tym Leski zdecydował się nie przyjmować odznaczenia. - Dokonał Pan, Panie Prezydencie, rzeczy wielkiej: mnie, zdecydowanego przeciwnika takich demonstracji, zmusił Pan do odmowy przyjęcia odznaczenia. Wybierając się bowiem 13 czerwca do IPN potwierdziłbym i usankcjonował Pański podział, moją przynależność do “gorszego sortu” - kończy Leski.
Krzysztof Leski jest jedenastą osobą, która odmówiła prezydentowi Dudzie przyjęcia odznaczenia. Poprzedniemu prezydentowi, Bronisławowi Komorowskiemu odmawiano przyjęcia lub zwracano odznaczenia 30-krotnie.