Wytropili kochankę Putina. "NYP" ujawnił, gdzie przebywa z dziećmi
Miejsce pobytu najbliższych Władimira Putina ujawniają światowe media. Rodzina despoty z Kremla jest bezpieczna i przebywa w komfortowych warunkach w Szwajcarii.
Rodzina Putina jest najpilniej strzeżoną tajemnicą Kremla. Boją się o tym pisać gazety rosyjskie. Wiadomo, że jego dzieci żyją pod pseudonimami, a byłe partnerki nigdy nie zwierzają się publicznie.
Co dzieje się z obecną kochanką despoty, gdy on prowadzi krwawą wojnę w Ukrainie, ujawnia Page Six, strona plotkarska w "New York Post". Alina Kabajewa jest teraz poza granicami Rosji wraz z czwórką potomstwa, z których dwójka jest z pewnością genetycznym przedłużeniem dyktatora, ojcostwo Putina wobec kolejnej dwójki jest niepotwierdzone.
"Podczas gdy Putin przeprowadza swój atak na Ukrainę, atakując niewinnych obywateli i powodując kryzys uchodźczy, jego rodzina ukrywa się w bardzo prywatnym i bardzo bezpiecznym domku gdzieś w Szwajcarii, przynajmniej na razie" - napisał NYP.
Kochanka Putina jest w Szwajcarii. Razem z czwórką dzieci
Alina Kabajewa, gimnastyczka olimpijska, zdobywczyni złota, ma dwie siedmioletnie bliźniaczki, urodzone w lutym 2015 roku w pobliżu Lugano w Szwajcarii. Pozostała dwójka to chłopcy. Wszystkie dzieci mają szwajcarskie paszporty.
Kabajewa jest tylko najaktualniejszą pozycją w galerii Putina. Gdy ma on 22 lata, poznaje Ludmiłę Szkrebniewą, młodszą od niego o 6 lat. W 1983 roku biorą ślub. Rodzą im się dwie córki - Maria i Katerina.
W 2013 roku Putin rozwodzi się Ludmiłą. I ma kochankę Swietłanę Krivonogikh. Dziewczyna zarabiała jako sprzątaczka, potem szybko dostała pracę w Banku Rossija, dziś jest współudziałowczynią i posiadaczką imponującego majątku. W tak samo korzystnej sytuacji materialnej jest każda z byłych partnerek oraz dobiegające czterdziestki córki.
Rosja bombarduje szpital dziecięcy w Ukrainie. Relacja mera Żytomierza
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski