"Wszystkie opowieści, jakoby Hitler był impotentem, to kłamstwa"
Ewa nie interesowała się polityką. "Nigdy nie próbowała wywierać wpływu na Hitlera", zauważał Albert Speer. Tej kobiecie zdawały się wystarczać tańce z młodymi oficerami SS, gimnastyka, sport, narty, pływanie i niewinne figle. Hitler niemal do końca oddzielał ją od "brudnego świata polityki", jak mówił, pozostawiając ją w jej własnym kobiecym świecie.
Jednakże sama izolacja Berghofu, gdzie mieszkał Hitler wraz ze świtą od świata zewnętrznego wpływała na wytworzenie się tam dusznej atmosfery. Jak wspominała Pauline Kohler, służąca Hitlera, panowała tam niezdrowa erotyczna aura dziwacznych romansów. "To one tworzyły tam klimat luksusowego burdelu... Nad całym tym miejscem unosiły się opary nieczystego seksu". I dalej: "Wszystkie opowieści, jakoby Hitler był impotentem, to kłamstwa. Nie jest maniakiem seksu, ale nie wykreślił go całkiem ze swego życia".