Kobiety Hitlera

Jak kochał zbrodniarz?

Obraz

/ 11Intymne fakty z życia Hitlera - jak kochał tyran...

Obraz
© AFP

Choć być może trudno w to uwierzyć, Adolf Hitler był uważany za przystojnego, szczególnie na tle podstarzałych polityków z czasów Republiki Weimarskiej. Kobiety go uwielbiały. Działało na nie magnetyczne spojrzenie bladoniebieskich oczu i młodzieńcza, szczupła, pełna wystudiowanej energii sylwetka Hitlera. Twarze ekstatycznie wpatrzonych w wodza dziewcząt i niewiast widać na zachowanych filmach dokumentalnych. Zachowały się też opisy histerycznych zachowań przypominających późniejsze reakcje nastolatek podczas koncertów Elvisa Presleya czy The Beatles. Czy udzielał im się orgazm, którego podobno doznawał Fuehrer podczas wygłaszania przemówień? - zastanawia się Jerzy Besala w książce "Miłość Tyranów", która właśnie trafiła do księgarń.

Jak opowiadał Benito Mussolini swej kochance Claretcie Petacci, podczas Anschlussu Austrii "kobiety klękały przed wystawami, gdzie pojawiały się portrety Fuehrera. Klękały, a rękami zasłaniały zapłakane oczy". Gdy zyskał władzę w 1933 r., stał się bożyszczem kobiet. Zachowały się opisy obnażania piersi przed Fuehrerem, przychodzenia dziewcząt z BDM (Związku Dziewcząt Niemieckich), które nagie pod mundurkiem chciały się oddać Hitlerowi. Niektóre rzucały się pod koła auta w nadziei, że Fuehrer je uratuje. Szeroką falą płynęły też listy do umiłowanego wodza, który zbawiał Niemcy. "Moje serce, moja dusza należą wyłącznie do ciebie", pisały. Nawet podczas porodów, orgazmów i operacji krzyczały "Heil Hitler!".

(js)

/ 11Miał kochankę Żydówkę, a homoseksualny epizod zrobił z niego potwora?

Obraz
© AFP

Hitler był nieśmiały wobec kobiet. Cierpiał na wyraźny lęk przed bliskością. Jak czytamy w "Miłości Tyranów", być może podczas I wojny światowej przeżył jakiś epizod homoseksualny, co dodatkowo skomplikowało jego osobowość, niemiłosiernie sponiewieraną przez ojca alkoholika i sadystę, bijącego regularnie Adolfa.

Hitler umiał nieśmiałość tuszować galanterią. Twierdził, że obecność pięknych pań sprawia mu ogromną przyjemność. Ale tylko niezbyt mądrych - intelektualistek się obawiał. Za to jego "matki", czyli sprzyjające Hitlerowi matrony, jak również oczarowane nim młode dziewczyny bardzo przyczyniły się swymi wpływami do wejścia przywódcy NSDAP na salony i do jego sukcesów politycznych.

Historyk David Lewis sądzi, że w 1919 r. Hitler miał kochankę, 18-letnią Żydówkę Rosę Edelstein. A w rok później kolejną - siostrę swojego ochroniarza, 19-letnią Jenny Haug. Podobno podczas zbliżeń seksualnych dochodziło do praktyk sadomasochistycznych. Kolejną zdobyczą wodza miała być 25-letnia mniszka i zwolenniczka faszyzmu siostra Pio. Gazety zaczęły się nawet rozpisywać o "królu Monachium - łowcy kobiet". Zaprzestały, gdy Hitler po nieudanym puczu w 1923 r. trafił do więzienia.

/ 11Gdyby ją poślubił historia świata mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej...

Obraz
© AFP

Kolejną miłością Hitlera była sprzedawczyni tkanin Maria Reiter, zwana Mizzi lub Mimi. Jako 16-latka w 1926 r. przeżyła romans z Hitlerem. Najpierw ograniczyło się to do gorących pocałunków, wymiany korespondencji, a w końcu do zbliżeń w jego pokojach w Monachium i Berchtesgaden. Führer zapewniał, że bardzo ją kocha. Na przeszkodzie stanęła jednak polityka. Hitlerowi groził proces za uwiedzenie nieletniej, a na dobitkę Mizzi była córką szefa partii socjaldemokratycznej w Berchtesgaden. Führer złożył więc 14 marca 1927 r. publiczne oświadczenie, w którym wyparł się związku. Jego zaufany towarzysz Max Amann odwiedził panienkę Reiter, skłaniając ją do podpisania aktu notarialnego, że nigdy nie współżyła z Adolfem Hitlerem.

Hitler tłumaczył się przed szwagrem Mimi: "Ktoś wyrządził wielką krzywdę mi i jedynej dziewczynie, jaką kiedykolwiek kochałem - oznajmił - ale muszę postawić ojczyznę na pierwszym miejscu. Nie chcę wciągać Mimi w brudne sprawy polityki". O tym, że był to cios dla dziewczyny, świadczy jej próba samobójcza: przywiązana sznurem do klamki czy framugi okiennej rzuciła się na podłogę. Tak znalazła ją siostra Anni i uratowała. Przyrodnia siostra Adolfa, Paula, po wojnie będzie przekonana, że Hitler, rezygnując z poślubienia Mimi, którą z wzajemnością kochał, popełnił największy błąd. Europa i Niemcy zapłaciły za to zaniechanie straszliwą cenę. "Jestem przekonana - powiedziała Paula Marii Reiter - że gdyby cię poślubił, historia mogłaby się potoczyć zupełnie inaczej".

/ 11Rysował siostrzenicę w wyuzdanych pozach, kazał jej oddawać na siebie mocz

Obraz
© AFP

Hitlera przyciągały jedynie kobiety niedojrzałe, infantylne, którymi mógł manipulować, dlatego zainteresował się nastoletnią siostrzenicą ponętną Angelą (Geli) Raubal, córką przyrodniej siostry Adolfa. "Wuj Alf" czekał na osiągnięcie przez nią 21 lat, aż we wrześniu czy październiku 1929 r. zaczął pokazywać się światu z pogodną, hożą dziewoją o wielkich niebieskich oczach i okrągłej buzi. Jak potem wspominał, spędzał z nią słodkie chwile, podczas gdy ona szczebiotała, rozwiązując krzyżówki.

Inaczej widział to zaciekły wróg partyjny Hitlera Otto Strasser, któremu Geli miała się zwierzyć. Płakała, że w sytuacjach intymnych wuj każe oddawać mocz na siebie. Bliższa prawdy była opowieść o chorobliwej zazdrości Hitlera. Trudno się jednak dziwić: ona miała 21 lat, a Adolf 41. Putzi Hanfstaengl, były przyjaciel Hitlera, który uciekł z Niemiec, usłyszał od skarbnika NSDAP Franza Schwarza, że Hitler rysował Geli w wyuzdanych pozach, pełnych intymnych szczegółów.

Hitler coraz bardziej zawłaszczał Geli. Natomiast ona chciała zerwać się z uwięzi i po studiach muzycznych śpiewać w Wiedniu. We wrześniu 1931 r. doszło do kolejnej gwałtownej zwady. Podobno Geli znalazła list nowej adoratorki Hitlera, Ewy Braun. Po czym zamknęła drzwi swego pokoju. Rankiem 19 września zastano siostrzenicę Adolfa martwą. Postrzeliła się z pistoletu. Niecelnie, gdyż nie miała wprawy. Umierała długo i boleśnie, dusząc się wskutek uszkodzenia płuc.

/ 11To on zastrzelił kochankę? Po jej śmierci przestał jeść mięso

Obraz
© AFP

Samobójstwo było zagadkowe, gdyż przedtem Geli napisała pogodny list i w ogóle uchodziła za uosobienie radości życia. Jej czyn stał się powodem plotek o planach małżeńskich Geli z żydowskim artystą. A także o samobójstwie sterowanym przez Hitlera, złamanym nosie Geli podczas bijatyki z wujem, a wreszcie o zemście Ewy Braun. Albo wręcz o strzale oddanym podczas kłótni do Geli przez samego Adolfa - wymienia Jerzy Besala.

Tak twierdzili bracia Strasserowie i prasa socjaldemokratyczna. Werner Maser, badacz fałszerstw dotyczących Hitlera i Stalina, dowodzi, że były to wymysły. Było raczej niemożliwe, by Fuehrer oddał osobiście strzał. Wiadomość o śmierci Geli dopadła go podczas powrotu z Norymbergi i wtedy wpadł w widoczną rozpacz. Był bliski załamania nerwowego, co zauważyło jego otoczenie. Aby nie uczynił sobie czegoś złego, wywieziono go do wiejskiego domku pod opieką przyjaciela Hitlera, fotografa Heinricha Hoffmanna. Wtedy też został wegetarianinem, gdyż spożywanie mięsa kojarzyło mu się z trupem Geli - czytamy w "Miłości Tyranów".

/ 11Gdy się poznali miała 19 lat i była dziewicą

Obraz
© AFP

Najbardziej znaną kobietą Hitlera, którą poślubił tuż przed śmiercią, stała się Ewa Braun. Była młodziutką pracownicą w atelier fotograficznym Heinricha Hoffmanna, swojego przyszłego męża określiła, gdy się poznali jako "starszego dżentelmena". Gdy się związali, on dobiegał czterdziestki, ona skończyła 19 lat. Była dziewicą i miała kłopoty z ciasną pochwą, którą zoperował w Monachium profesor Scholten.

Ewa przypominała Geli: miała okrągłą buzię, okrągłe kształty, lecz była delikatniejszej budowy. Poza tym zaczęła chyba celowo upodobniać się do Geli. Edukowana w klasztorze, wyrosła na bezkonfliktową, skromną dziewczynę, którą bardziej interesowały zabawa, sport, taniec i kult ciała niż nauka. Była niezwykle wygimnastykowana, uprawiała sporty, pływała, dążyła w tym do mistrzostwa.

Jedną z największych zagadek jest charakter związku Hitlera z Ewą Braun: czy został skonsumowany, czy pozostał platoniczny. Pewnym tropem jest fotografia Ewy z Adolfem ściskających dłonie, którą Braun pokazała przyjaciółce z dopiskiem Ewy: "Gdyby tylko ludzie wiedzieli, jak dobrze on mnie zna". Podobnie westchnęła na widok sofy, na której Hitler przyjmował w 1938 r. premiera Wielkiej Brytanii Neville'a Chamberlaina: "Ileż ona widziała, co się działo między nami...".

/ 11Ewa Braun dwa razy próbowała sobie odebrać życie

Obraz
© AFP

Przepytywana po wojnie i przed kamerami służba wodza twierdziła jednak, że na prześcieradłach w sypialni Hitlera brak było śladów współżycia. Sofa, o której wspominała Ewa, tłumaczyłaby, dlaczego nie odkryto w sypialni śladów miłości. Być może Fuehrer w dbałości o wizerunek męża opatrznościowego, który poślubił Niemcy, nie zostawiał po sobie śladów nawet w sypialni, przenosząc się na sofę. Być może sama Ewa dbała o to na polecenie Adolfa. Adiutantowi Fritzowi Wiedemannowi, który zapytał kiedyś wodza o przyczynę jego celibatu, Hitler odpowiedział: "Ma to swoje korzyści, a od kochania mam przyjaciółkę w Monachium".

Ewa była uległa, dyskretna, miła, wyczekująca - a tu nic. Z czasem zaczęły w niej narastać frustracja i bunt, zorientowała się, że nie zostanie żoną ukochanego, co stało się powodem jej rozpaczliwego czynu. W nocy z 1 na 2 listopada 1932 r. napisała list pożegnalny, po czym strzeliła sobie z pistoletu w szyję. Podobnie jak Geli, Ewa nie umiała strzelać albo ręka jej zadrżała, więc jedynie się postrzeliła, mierząc ponoć w serce. Jak się wydaje, ten czyn był raczej próbą zwrócenia uwagi Hitlera, który rzeczywiście z kwiatami w ręku, roztrzęsiony odwiedził ją w szpitalu. Hitler nadal jednak nie chciał, aby przed światem panna Braun była uznawana za towarzyszkę Fuehrera. Zrozpaczona łyknęła więc 20 tabletek leku nasennego Phanodorm, ale znów została odratowana.

Nie tylko Hitler był niechętny do wiązania się z kobietą. Także palatyni NSDAP usiłowali nie dopuścić do związku Führera z "pospolitą dziewczyną" Ewą Braun. W ich mniemaniu małżeństwo wodza miało mieć wartość polityczną, podkreślającą pozycję jego i partii.

/ 11"Podczas seksu kazał się kopać, kiedy doszedł do szczytu, wył jak ranny lis"

Obraz
© AFP

Goebbelsowie aranżowali Hitlerowi spotkania z rozmaitymi paniami z socjety. Były wśród nich i śpiewaczki, i aktorki, jak Leni Riefensthal (na zdjęciu), niebawem sławna reżyserka. Goebbelsowie ulotnili się nawet, aby Leni zatańczyła przed Fuehrerem, opisuje Besala. Ale ten na widok wijącego się ciała ponoć wpadł w panikę i pięknej Leni pozostało w końcu wzruszyć ramionami. Jak i wielu innym paniom. Wspomnienia Riefensthal, już jako 80-latki, wybielały jej rolę w propagandzie Goebbelsów. Ale też wykazały, że panna Leni, twórczyni apoteozy Hitlera pt. "Triumf woli", pozostawała pod wielkim urokiem Fuehrera.

Wiemy też, że Hitler mocniej zbliżył się do 16-letniej piękności Sigrid von Laffert, zauważonej przez wodza podczas kampanii wyborczej 1932 r. Podobno wracał do niej czasami przez 10 lat. I jak zwykle zacierał za sobą wszelkie ślady dotyczące jego życia intymnego. Pod tym względem był skrajnie wstydliwy i nieufny.

Niektóre jednak panie po bliższym poznaniu wolały uciec od tego "ekscentryka". Wedle relacji gwiazdy wytwórni Ufa, Renate Mueller, Hitler podczas uprawiania seksu kazał się kopać, po czym "wił się i jęczał na podłodze, a kiedy doszedł do szczytu, wył jak ranny lis". Nie wiemy jednak, czy to prawda, gdyż Renate była uzależniona od narkotyków. Koniec tej znajomości był typowy: zaszczuta Renate w 1937 r. na widok wysiadających po nią esesmanów rzuciła się z okna w wieku 30 lat.

Znany jest też przypadek wyuzdanego striptizu gwiazdki filmowej i przyjaciółki Hitlera Jenny Jugo, podczas którego nakręcono film chętnie oglądany przez Fuehrera. Wbrew teorii, jakoby Hitler był impotentem kompensującym swe frustracje na polu zbrodniczej polityki i wojen albo perwersyjnym sadomasochistą, wydaje się, że po prostu libido wodza nigdy nie było wysokie. Stąd tyle domysłów. Natomiast napięcie erotyczne faktycznie było kompensowane podczas przemówień, po których, jak stwierdzało wielu świadków, Hitler był kompletnie wyczerpany niczym po długim stosunku.

/ 11Nie dochodziło między nimi do częstych zbliżeń, boHitler był faszerowany co najmniej 30 tabletkami dziennie

Obraz
© AFP

Siłą Ewy były jej młodzieńcza prostolinijność, miły styl bycia, które sprawiały, że Fuehrer wypoczywał w jej towarzystwie, słuchając paplaniny o strojach, biżuterii, gwiazdach, lekkiej muzyce. W tym sensie panna Braun uczłowieczała potwora. W chwilach odpoczynku z Ewą potrafił się nawet śmiać. Jako kobieta bezkonfliktowa, ciesząca się życiem, oddana i ładna zadowoliłaby każdego normalnego mężczyznę: "Była partnerką doskonałą pod każdym względem", zauważyli twórcy psychologicznej biografii Hitlera i Ewy Braun.

Pomimo wdzięków panny Braun do częstszych zbliżeń seksualnych z Adolfem zapewne nie dochodziło. Hitler był faszerowany co najmniej 30 tabletkami dziennie: od pobudzającej metamfetaminy przez środki przeciwprzeziębieniowe na wszelki wypadek do środków usypiających, bez których sobie nie radził. Lekarz Hitlera Theodor Morell, który ordynował te koktajle, wspomniał po wojnie, że Ewa prosiła go o tabletki na wzmocnienie męskiej potencji. Hitler także podczas II wojny światowej zwierzył się ze swego zaniku libido zaufanemu ministrowi Albertowi Speerowi. Mogło to mieć związek z końską kuracją stosowaną przez doktora Morella, zresztą na prośbę pacjenta. Amfetamina początkowo go pobudzała, wzmagała agresję, aż w końcu uzależniła i stępiła zdolność racjonalnego myślenia. Do tego dołączyły się już po czterdziestce pierwsze objawy choroby Parkinsona.

10 / 11"Wszystkie opowieści, jakoby Hitler był impotentem, to kłamstwa"

Obraz
© AFP

Ewa nie interesowała się polityką. "Nigdy nie próbowała wywierać wpływu na Hitlera", zauważał Albert Speer. Tej kobiecie zdawały się wystarczać tańce z młodymi oficerami SS, gimnastyka, sport, narty, pływanie i niewinne figle. Hitler niemal do końca oddzielał ją od "brudnego świata polityki", jak mówił, pozostawiając ją w jej własnym kobiecym świecie.

Jednakże sama izolacja Berghofu, gdzie mieszkał Hitler wraz ze świtą od świata zewnętrznego wpływała na wytworzenie się tam dusznej atmosfery. Jak wspominała Pauline Kohler, służąca Hitlera, panowała tam niezdrowa erotyczna aura dziwacznych romansów. "To one tworzyły tam klimat luksusowego burdelu... Nad całym tym miejscem unosiły się opary nieczystego seksu". I dalej: "Wszystkie opowieści, jakoby Hitler był impotentem, to kłamstwa. Nie jest maniakiem seksu, ale nie wykreślił go całkiem ze swego życia".

11 / 11Makabryczna ceremonia ślubna i wspólne samobójstwo

Obraz
© AFP

Hitler od 16 stycznia 1945 r. ukrywał się w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy i tutaj w ostatnich dniach życia pojął za żonę swoją wieloletnią towarzyszkę życia. Początkowo chciał, żeby opuściła Berlin, ale ona nie zgodziła się, żeby ją odesłał. Wtedy, jak relacjonuje Besala, po raz pierwszy na oczach wszystkich Adolf pocałował Ewę w usta. Zważywszy, że Hitler "przez większość część życia odrażająco bekał i puszczał wiatry", zaś ropnie w ustach i próchnica powodowały, że "miał żółte zęby, a jego oddech cuchnął" (opis jednej z sekretarek, panny Schroeder) - był to czyn heroiczny ze strony panny Ewy.

29 kwietnia Hitler podyktował dwa testamenty, a następnie wziął ślub z Ewą Braun, która potwierdzała pisemnie, że na własne życzenie przybyła do oblężonego Berlina i "jako moja żona na własne życzenie popełni wraz ze mną samobójstwo". W dalszej części pisma Hitler zadysponował, aby ich ciała spalono koło Kancelarii Rzeszy. Walter Wagner, urzędnik, który udzielał ślubu, i lekarz Ernst G. Schenck, byli przerażeni widokiem trzęsącego się, wręcz zgrzybiałego Hitlera. Gdy wychodzili po makabrycznej ceremonii ślubnej, Traudl Junge po raz drugi dostrzegła rzecz na ogół niespotykaną u Hitlera: łzy. Po czym odbyło się kilkugodzinne przyjęcie, w którego trakcie Hitler złamał swoje żelazne zasady, pijąc na cześć żony lampkę wina. 30 kwietnia 1945 r. państwo Hitler zdecydowali się na popełnienie samobójstwa. Ewa, nim połknęła cyjanek, powiedziała pannie Junge: "Chcę być piękną nieboszczką". Po czym przyznała: "Tak strasznie się boję". Adolf Hitler strzelił sobie w skroń, rozgryzając przedtem fiolkę z cyjankiem.

Fragmenty pochodzą z książki "Miłość Tyranów" Jerzego Besali, które publikujemy dzięki uprzejmości wydawnictwa Czerwone i Czarne

(js)

Wybrane dla Ciebie
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie