Pierwsza, która dotrzymała kroku przewodniczącemu
Jiang Qing to czwarta żona Mao, dla której on był trzecim mężem. Z wykształcenia aktorka. Jako jedyna z małżonek, w pełni przymykała oko na skoki w bok "Wielkiego Sternika", być może dlatego, że prócz bliskości Mao, ceniła sobie również władzę. Była czołową działaczką rewolucji kulturalnej, za którą po śmierci przewodniczącego i zmianie władz, została skazana na śmierć.
Chociaż od innych wymagała przestrzegania komunistycznych wartości, sama wiodła życie godne hollywoodzkiej burżujki. Miała do dyspozycji samoloty, które dostarczały jej wszelkich zachcianek, a ze względu na skołatane nerwy i potrzebę wypoczynku, nie tolerowała hałasów. Place budowy w okolicy jej rezydencji cofały się do epoki sprzed rewolucji przemysłowej - wszystkie prace wykonywano ręcznie. Swoim służącym kazała chodzić bez butów (ze względu na stukot obcasów) oraz płoszyć cykady i ptaki w parkach, w których przebywała. "Jest rzeczą normalną, że mój wypoczynek i przyjemności wymagają poświęcenia i wyrzeczeń innych ludzi" - mówiła.
Akt oskarżenia za działania z czasów rewolucji kulturalnej odczytywano przez trzy godziny. Jiang Qing zrobiła z transmitowanej przez stacje telewizyjne rozprawy sądowej swoje ostatnie aktorskie show. "Patrzcie na tego Wu Faxiana (innego oskarżonego - przyp.). Robi w gacie ze strachu. Podczas gdy ja, no, spójrzcie sami!"
Sąd skazał ją na karę śmierci, którą wkrótce zamieniono na dożywocie. Skróciła swoją karę, wieszając się 14 maja 1991 roku w szpitalu, gdzie trafiła po zdiagnozowaniu raka.
Czytaj więcej o Jiang Qing: Ta kobieta była jego psem - "jeśli kazał gryźć - gryzłam"