"Kobieta, nowa twarz". To te argumenty przesądziły o awansie Katarzyny Sójki na ministra zdrowia

W PiS uczucie ulgi po dymisji Adama Niedzielskiego. W partii narastało przekonanie, że Niedzielski dłużej nie może być ministrem zdrowia. Jednocześnie nominacja Katarzyny Sójki na nowego szefa resortu została przyjęta pozytywnie. I była decyzją sztabu wyborczego.

Katarzyna Sójka, nowa minister zdrowia
Katarzyna Sójka, nowa minister zdrowia
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | Pawel Wodzynski
Michał Wróblewski

08.08.2023 | aktual.: 08.08.2023 22:01

Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, dymisji Adama Niedzielskiego domagał się sztab wyborczy PiS. Informowało o tym również radio RMF FM. I to w tym gronie właśnie zapadła decyzja o odwołaniu ministra zdrowia.

Zaakceptował ją rzecz jasna prezes Jarosław Kaczyński wraz z kierownictwem partii. Premier Mateusz Morawiecki przyjął tę decyzję do wiadomości. Sam poinformował ministra Niedzielskiego, żeby złożył dymisję. Ten nie oponował.

Sztab wyborczy pod kierunkiem Joachima Brudzińskiego zdecydował również, żeby zastąpić Niedzielskiego posłanką Katarzyną Sójką, lekarką z zawodu, działającą w sejmowej komisji zdrowia. Sójka miała o decyzji dowiedzieć się... w swoim gabinecie. Podczas przyjmowania pacjentów.

Z naszych informacji wynika, że brany pod uwagę w kontekście wyboru nowego ministra był również szef komisji zdrowia Tomasz Latos - ściśle związany z partią, doświadczony polityk, który zadowoliłby elektorat PiS - ale ostatecznie przeważyły argumenty stojące za Sójką. - Chcieliśmy postawić na nową twarz, kobietę, lekarkę - mówi nam członek sztabu wyborczego PiS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Niedzielski nie dał rady

Latos - jak słyszymy - nie miał o to pretensji. Nieszczególnie też zabiegał o tekę ministra, choć to on jako pierwszy skrytykował Adama Niedzielskiego za to, że ujawnił dane wrażliwe jednego z lekarzy, który ośmielił się wyrazić krytyczne zdanie o działaniach Ministerstwa Zdrowia.

To właśnie ta sprawa zdecydowała o końcu rządowej kariery Niedzielskiego. Jeszcze w poniedziałek - jak ustaliliśmy - sztab PiS łudził się, że afera przycichnie, a sprawa rozejdzie się po kościach. Politycy PiS mówili też, że "TVN nie będzie meblował nam rządu".

Okazało się jednak, że mleko się rozlało, a Niedzielskim jest zniesmaczony również elektorat prawicy. - Nigdy nie był lubiany. Kojarzy się jako twarz ostrych lockdownów - twierdzą niektórzy politycy koalicji.

- Nazbierało się Adamowi i musiał polecieć - mówili nam członkowie sztabu PiS.

Czy nowa minister poradzi sobie na stanowisku w przekonaniu polityków PiS?

Z partii słyszymy: - Fakt, że Kasia nie jest jakoś szerzej znana, jest jej atutem. Ma czystą kartę. Da radę.

Jak wynika z informacji WP, Katarzyna Sójka jako minister zdrowia to "rozwiązanie tymczasowe, do wyborów". - Później zobaczymy - mówi nam ważny polityk partii rządzącej.

Niemniej decyzja o nominacji Sójki została przyjęta przez PiS z zadowoleniem. Jak jednak słyszymy, dla całej partii była ona zaskoczeniem. Decyzja o powierzeniu Sójce teki ministra zapadła w ostatniej chwili - wynika z naszych informacji.

W obiegu medialnym nazwisko posłanki wcześniej się nie pojawiło. - To też dowód na szczelność sztabu w kryzysowych momentach - zwraca uwagę jeden z naszych rozmówców.

"Kobiety umierają i będą umierać"

Nowa minister ma w życiorysie wypowiedzi, za które była krytykowana w mediach. Przykład? Katarzyna Sójka w programie "Gość Wydarzeń" Polsatu kilka miesięcy temu stwierdziła, że głośny wyrok Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej z 2020 roku "kompletnie nie zmienił postępowania" w sprawie aborcji.

Sójka w czerwcu 2023 roku odniosła się również do śmierci jednej z ciężarnych pacjentek. - Kobiety niestety umierały, umierają i umierać będą, bo to się zdarza. Błędy lekarskie niestety były, są i będą, bo to też niestety się zdarza - mówiła posłanka.

Sztab wyborczy znał te wypowiedzi. Nie uznał ich jednak jako problematyczne.

Archiwalnych słów Sójki użył na spotkaniu wyborczym w Legionowie Donald Tusk. Posłanka PiS natychmiast odpowiedziała liderowi PO na Twitterze, twierdząc, że wyjął wypowiedzi jej autorstwa z kontekstu.

Katarzyna Sójka pochodzi z Ostrowa Wielkopolskiego, jest lekarzem specjalistą w zakresie chorób wewnętrznych. Sójka zanim wystartowała w wyborach parlamentarnych, była radną powiatu ostrzeszowskiego.

Sójka ma 37 lat. W 2019 r. została wybrana do Sejmu z list partii rządzącej z okręgu obejmującego Kalisz oraz okoliczne powiaty.

Ukończyła Wydział Lekarski Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu. Pracowała w szpitalach w Kępnie i Ostrowie Wielkopolskim oraz w przychodniach w Mikstacie i Ostrzeszowie.

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Napisz do autora: michal.wroblewski@grupawp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ministerstwo zdrowiadymisjaadam niedzielski
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1548)