KO zachęca ludowców. Chce wspólnego startu do PE
Politycy Koalicji Obywatelskiej namawiają ludowców na wspólny start w wyborach do Parlamentu Europejskiego - podaje Interia. PSL podchodzi do pomysłu z rezerwą.
Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. 22 kwietnia mija jednak termin rejestracji komitetów wyborczych. Do tego czasu partie muszą się więc zdecydować, jak chcą startować.
Jak podaje Interia, politycy Koalicji Obywatelskiej przekonują PSL do wspólnego startu. Obie formacje należą bowiem do Europejskiej Partii Ludowej. Wspólna lista miałaby pomóc w powiększeniu delegacji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nasi koledzy przekonują, że dzięki wspólnemu startowi mielibyśmy jako komitet delegację porównywalną do Niemców czy Hiszpanów, to dawałoby większe pole manewru do negocjacji stanowisk w Parlamencie Europejskim - mówi Interii jeden z polityków PSL.
Szef klubu ludowców Krzysztof Paszyk zauważa, że pomysł nie jest nowy i PSL forsował go już przy poprzednich wyborach. Wówczas skończyło się na tym, że KO i PSL startowały razem z SLD w ramach tzw. Koalicji Europejskiej.
Co z Polską 2050?
Decyzje jednak nie zapadły. Partie czekają na wybory samorządowe, bo wiele zależy od ich wyników. Na razie najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest start z Polską 2050 jako komitet Trzecia Droga.
Część ludowców wolałaby jednak start z KO. Nie chcą bowiem znaleźć się na jednej liście z Różą Thun, która m.in. poparła Zielony Ład, a PSL się programowi sprzeciwia.
Czytaj więcej:
Źródło: Interia