"Pakt Trump-Putin istnieje". Z Litwy płynie ostrzeżenie
Były szef dyplomacji Litwy Gabrielius Landsbergis jest przekonany, że pakt Trump-Putin jest już faktem. Nawiązuje do paktu Ribbentrop-Mołotow i wzywa do natychmiastowego działania, aby historia się nie powtórzyła.
"Nie wiedzieliśmy wtedy (w 1939 roku - red.), że wszystko było z góry ustalone w tajnym pakcie Ribbentrop-Mołotow. Dziś nie mamy żadnego usprawiedliwienia dla takiej naiwności. Można się spokojnie założyć, że Pakt Trump-Putin istnieje" - pisze na platformie X były minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.
Pakt Trump-Putin
W serii kolejnych wpisów były szef litewskiej dyplomacji pisze wprost, że pakt między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem już istnieje. Ostrzega i apeluje, że należy działać.
"Są pewne rzeczy, których nigdy nie zmienimy miłymi słowami lub eleganckim ubiorem. Jeśli martwicie się tymi rzeczami, powinniście zrozumieć, skąd pochodzi taktyka Trumpa. Z Rosji" - pisze litewski polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraina chce podpisać umowę z USA. "To będzie kolonializm"
Według Landsbergisa, prezydent USA Donald Trump dąży do współpracy z rosyjskim przywódcą. "Putin poprosił o ustępstwa i zostały mu one obiecane. Możemy nie znać pełnego zakresu tych obietnic, ale musimy być przygotowani na wszystko" - ostrzega
Wskazuje przy tym, że warunkami sojuszu USA z Rosją mogły być "suwerenność Ukrainy, wsparcie militarne, gwarancje bezpieczeństwa i przyszłość polityczna", ale "sprzedanie się Putinowi wydaje się politycznie nie do przyjęcia", dlatego administracja Trumpa "użyje wszelkich niezbędnych środków, aby zatrzeć ślady".
Landsbergis pisze o rosyjskiej agresji na ulicach litewskich miast w latach 90. "Jeśli miałeś papierosa, zabierali go. Jeśli miałeś pieniądze, zabierali je. Jeśli nic im nie dałeś, uderzali cię" - wspomina. Zaznacza przy tym, że należało odpowiednio działać, aby przetrwać - walczyć lub unikać terytorium wroga. "Ta sama logika działa nie tylko na ulicach, ale również w geopolityce" - porównuje.
"Nie chodzi o minerały ani o wybory, ani o nic takiego. Chodzi o poddanie się" - ocenia były szef litewskiej dyplomacji.
Czytaj także:
Źródło: PAP/X/WP