Polityka"Kluzik-Rostkowska nie chciała lizaka, a teraz płacze"

"Kluzik-Rostkowska nie chciała lizaka, a teraz płacze"

- Kluzik-Rostkowska żałuje teraz, że odrzuciła propozycję zostania wiceszefową partii. To jest zachowanie trochę dziecka, któremu się proponowało lizaka, nie chciało tego lizaka, a teraz płacze, że jednak ten lizak byłby dla niego fajny - powiedziała w programie "Gość Radia Zet" wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło.

"Kluzik-Rostkowska nie chciała lizaka, a teraz płacze"
Źródło zdjęć: © PAP | Grzegorz Jakubowski

08.11.2010 | aktual.: 09.11.2010 09:59

: A gościem Radia ZET jest wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło, wita Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry. : Pani poseł czy odczuwa pani zadowolenie po tym, jak zostały wyrzucone pani koleżanki z klubu, nie z klubu, z partii Prawa i Sprawiedliwości. : Pani redaktor, takie decyzje dotyczące kogokolwiek, kto narusza statut i jest usuwany z partii są trudne i to nie są decyzje oczywiście miłe, ale akurat ta decyzja była konieczna. : Konieczna dlaczego? : Ze względu na to, co już powiedziano w oświadczeniu, że panie poseł łamały zasady statutu, a ja chcę powiedzieć, że statut i te zasady obowiązują wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości, bez względu na to kto jaką ma pozycję i czy jest bardziej, czy mniej znany. : A proszę powiedzieć, a czy Jacek Kurski nie łamał statutu, kiedy w wywiadzie dla tygodnika „Wprost”, powiedział, że Prawo i Sprawiedliwość przegra wybory samorządowe? : No, Jacek Kurski tłumaczył się już z tego wielokrotnie, ja nie będę tego komentować. : Ale ja nie słyszałam
jego tłumaczenia, no powiedział, że mają państwo gębę taką a nie inną i przegracie wybory samorządowe, czy to nie jest... : On powiedział, zresztą użył tutaj porównania z Gombrowicza, przecież nie sam sobie to wymyślił, tylko to Gombrowicz mówił o gębie... : No, nie wymyśliłby czegoś takiego. : No być może coś lepszego nawet, ale nie dyskutujmy o tym, natomiast on mówił o tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest traktowane w sposób właśnie sprawiedliwy w różnych środowiskach i tę gębę ma dorobioną. : No, ale mówił zdecydowanie, że państwo przegracie wybory samorządowe, czyli rozumiem, że Jackowi Kurskiemu wolno więcej, a paniom wolno mniej. : Nie, nie. Nie chcę wracać do słów Jacka Kurskiego, on to wyjaśniał, zresztą pani redaktor, ja myślę, że zaczyna się nowy tydzień i dobrze by było żeby już ta telenowela się już zakończyła, żebyśmy się skoncentrowali na istotnych sprawach, na tym o czym warto mówić w tym tygodniu. : No właśnie, czy warto opowiedzieć o tym, przepraszam pani poseł, że pani Joanna
Kluzik-Rostkowska jedzie na konwencję PiS do Rudy Śląskiej i tam będzie promowała kandydatów, jedzie na zaproszenie posła Grzegorza Tobiszowskiego. : Każdy jest dorosły wie co robi, wie co mówi i bierze za to odpowiedzialność. Ja też jadę w różne miejsca Polski, w tej chwili jestem u siebie w okręgu, jutro jadę w Tarnowskie, ale nie robię z tego wydarzenia medialnego, ponieważ niektórzy politycy zapominają, że gwiazdami w tych wyborach mają być lokalni kandydaci, a nie ci politycy z pierwszych... : Ale dobrze, że będzie wspierała lokalnych kandydatów pani Joanna Kluzik, która została wyrzucona? : Ja mówię, każdy jest dorosły, bierze odpowiedzialność za to co robi i za to co mówi i przy tym pozostańmy, a naprawdę zastanówmy się, jaki jest program tych kandydatów i jaki jest program samorządowy, o samorządzie trzeba rozmawiać. Bo trochę ta kampania wyborcza, niestety idzie w złym kierunku, a biorąc pod uwagę to, że większość partii, poza Prawem i Sprawiedliwością w tej chwili programu samorządowego nie
przedstawiła, to nie wiemy czy premier Tusk mówiąc „nie róbmy polityki”, a wicepremier Pawlak mówiąc „no to co ten premier robił trzy lata, czy grał tylko w piłkę skoro nie chce robić polityki”, czy to jest cały program Platformy i PSL na wybory samorządowe? : A można się też zapytać pani poseł, a dlaczego, jutro jest bardzo ważne wydarzenie, Rada Bezpieczeństwa Narodowego, dlaczego prezes Prawa i Sprawiedliwości, największej partii opozycyjnej nie przyjdzie na to spotkanie, choć to będzie niezwykle ważne spotkanie, bo o obecności naszych wojsk w Afganistanie. : No tak, ale nie tylko prezes Prawa i Sprawiedliwości ma wątpliwości, co do jakości zwołania tego spotkania, bo przecież to Grzegorz Napieralski powiedział, że w ten sposób się nie zwołuje Rady Bezpieczeństwa Narodowego w tak ważnych sprawach. : Ale Grzegorz Napieralski przyjdzie na to spotkanie, a ja pytam dlaczego nie przyjdzie Jarosław Kaczyński. : Pan prezes Kaczyński jasno i wyraźnie również powiedział, że w tym kształcie funkcjonowania Rady
Bezpieczeństwa Narodowego nie będzie brał w niej udziału. : A jaki to jest kształt. : To proszę już tutaj odwoływać się do wypowiedzi prezesa Kaczyńskiego, ja nie jestem członkiem Rady Bezpieczeństwa Narodowego. : No, nie bardzo pani może być. : Jeżeli prezydent, no więc właśnie, więc jeżeli prezydent Komorowski rzeczywiście chciał uzgodnić i chciał żeby uzgodnić stanowisko Polski co do szczytu i chciał wypracować wspólną tutaj pewną strategię to powinien wcześniej zaprosić przedstawicieli Rady Bezpieczeństwa i wysłuchać ich opinii, natomiast w tej chwili jedynie przedstawi im swoją. : Tak ale Jarosław Kaczyński już powiedział kilka tygodni temu, że nie będzie chodził na posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. : No, ale to Grzegorz Napieralski skrytykował to posiedzenie akurat. : Nie, ja o Kaczyński, a pani o Napieralskim, no przecież pani nie należy do SLD, pani poseł tylko do Prawa i Sprawiedliwości. : No, ale pani redaktor takie są fakty, że Grzegorz Napieralski powiedział, że to spotkanie zostało
zwołane nie tak, jak powinno się to robić. : I dlatego Jarosław Kaczyński nie przyjdzie, tak? : Jarosław Kaczyński wcześniej powiedział dlaczego nie będzie brał udziału w tych posiedzeniach. : No z powodu tego, że nie uznaje prezydenta Bronisława Komorowskiego, z powodu tego, że prezydent Bronisław Komorowski przeniósł krzyż z Krakowskiego Przedmieścia, no taka jest prawda. : Nie, nie, myślę że to jest pewne uproszczenie, i że nie... : No ja słyszałam wyraźnie, co mówił Jarosław Kaczyński. : No więc pozostańmy przy stanowisku pana prezesa Kaczyńskiego, że nie będzie brał udziału w posiedzeniach. : Panie posłanki twierdzą, że to Zbigniew Ziobro nakręcał całą atmosferę i, że to on powinien być wyrzucony z Prawa i Sprawiedliwości. : Ja słyszę od dłuższego czasu, że są w Prawie i Sprawiedliwości tak zwani "ziobrzyści" i zaczynam się zastanawiać kto to jest i ilu ich jest i czym się odznaczają, no to są opowiadania zupełnie niepotrzebne, ja mówię – wróćmy lepiej do programu samorządowego i gospodarczego. : A czy
jest pani "ziobrzystką", pani poseł? : Nie, nie, ja jestem Beatą Szydło. : I pani jest, gdyby pani miała wybór między Joanną Kluzik a Zbigniewem Ziobro to kogo by pani wybrała w przyszłości, jakby Jarosław Kaczyński zrezygnował z bycia szefem PiS. : Nie, nie zanosi się żeby trzeba było w tej chwili wybierać nowego prezesa PiS, a myślę że ja też mam swój pomysł na to, jak funkcjonować w Prawie i Sprawiedliwości i przede wszystkim obowiązuje nas wszystkich statut, program, który jest przyjęty. : No wie pani, ale jest zaskakujące, że osoba, która jeszcze niedawno dostawała propozycje żeby zostać wiceprezesem Prawa i Sprawiedliwości, bo tak proponował... : No właśnie i tu jest kluczowe pytanie pani redaktor, dlaczego pani Joasia Kluzik-Rostkowska nie przyjęła tej propozycji, jeżeli rzeczywiście chciałaby realizować swój program i swoją wizję Prawa i Sprawiedliwości to powinna była przyjąć tę propozycję. : Nie przyjęła tej propozycji, bo nie chciała firmować swoją twarzą działań Antoniego Macierewicza na
przykład. : To wszystko można w ten sposób uzasadnić i powiedzieć, to jest takie zachowanie trochę dziecka, któremu się proponowało lizaka, nie chciało tego lizaka, a teraz płacze, że jednak ten lizak byłby dla niego fajny : No wie pani, jak dziecku się mówi, że było szefem sztabu tylko dlatego, że miało to dziecko, ładną buzię i, że w ogóle ta kampania była do niczego i tę kampanię krytykuje Zbigniew Ziobro, pierwszy zaczął krytykować, wszystko było dobrze i nagle Zbigniew Ziobro udzielił wywiadu i zaczął panie krytykować, o, tak było. : Ale pani redaktor, to jest trochę, odgrzewane są kotlety, ja myślę, że nie warto już do tego wracać, naprawdę. : Ale warto wracać dlatego... : ...ale proszę mi powiedzieć czy Joanna Kluzik-Rostkowska, czy Beata Szydło, czy Zbigniew Ziobro startują w wyborach samorządowych – nie. To nie na nas ludzie będą głosowali, tylko ludzie będą głosowali na lokalnych liderów, którzy mają pomysł na swoje miasto i na tym się powinniśmy w tej chwili koncentrować a nie "gwiazdorzyć." : No
wie pani, ale to raczej państwo dostarczają nam takiego ładunku, że nie możemy się na tym koncentrować, bo kiedy wyrzuca się osoby, które... : Naprawdę trzeba słuchać tego, co jest mówione w tej chwili o samorządzie, co dzieje się na konwencjach, jaki jest program, trzeba słuchać samych kandydatów, natomiast myślę, że – tak jak powiedziałam wcześniej – no skończmy już z tą telenowelą, fakty się stały, zdarzyło się to, to nie była ani łatwa, ani prosta decyzja, to była trudna decyzja, ale po prostu konieczna i teraz trzeba iść do przodu, naprawdę życie toczy się dalej. : No tak, ale życie toczy się dalej, czy nie obawia się pani, że panie wyprowadzą posłów z klubu Prawa i Sprawiedliwości, że stworzą konkurencyjną partię – PiS-bis dla PiS. : Ja zajmuję się Prawem i Sprawiedliwością i koncentruję się na działalności mojej partii i staram się żeby ta partia rzeczywiście realizowała swoje założenia i cele, a to co robią inne partie niespecjalnie mnie zajmuje. : Ale nie obawia się pani rozłamu w Prawie i
Sprawiedliwości. : Nie, nie obawiam się. : Że któryś z posłów może podążyć śladami koleżanek. : Jak powiedziałam wcześniej, każdy z nas jest dorosły, wie co robić, wie co mówi i bierze za to odpowiedzialność. Ja bardziej w tej chwili koncentruję się właśnie na tych sprawach związanych z samorządem, chcę też zaprosić korzystając z tej okazji i dziękując za to dzisiejsze zaproszenie, na jutrzejszą naszą konferencję poświęconą gospodarce w sejmie, no wszyscy mówią, że za mało merytorycznych rzeczy, więc rozmawiajmy o merytorycznych sprawach, rozmawiajmy o budżecie, rozmawiajmy o traktacie lizbońskim, który ma być zmieniony, o pakiecie energetycznym, to są problemy, które zajmują Polaków. : Ale nie rozmawiajmy o naszych wojskach w Afganistanie, bo to Prawo i Sprawiedliwość nie interesuje, dziękuję, Beata Szydło była dzisiaj gościem Radia ZET. : Dziękuję.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (196)