Kluby w Sopocie są w tragicznej sytuacji. Powód jest prosty
Koronawirus i zamrożenie gospodarki sprawiło, że wiele klubów w Polsce ma olbrzymi problem. Mimo że większość branż zostało już odmrożonych, nadal w zamknięciu pozostaje kilka z nich. Z niepokojem w przyszłość patrzą właściciele klubów, które funkcjonują choćby w Sopocie. Co roku w tym okresie miejsca te przeżywały oblężenie. W tym sezonie o zarobku nie ma mowy. Straty są ogromne. Reporter WP, Klaudiusz Michalec, odwiedził jeden z nich. – To takie odroczenie naszej śmierci, która, jeżeli niczego nie uda się wynegocjować, nastąpi za kilka miesięcy – mówi Radomir Szumełda, współwłaściciel Klubu Atelier w Sopocie. – Dziś za bardzo nie wiemy, co robić, żeby przeżyć – dodaje. Więcej w materiale wideo.