Wszczęto śledztwo ws. Tuska. Niespodziewany ruch prokuratury

Warszawska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień w 2014 r. przez Donalda Tuska. Zawiadomienie w listopadzie zeszłego roku złożył Marek Falenta i odnosiło się ono do kontroli w spółce Składy Węgla - podał w poniedziałek portal tvp.info.

Kłopoty Tuska? Niespodziewany ruch prokuratury
Kłopoty Tuska? Niespodziewany ruch prokuratury
Źródło zdjęć: © PAP | Darek Delmanowicz
Radosław Opas

Jak wynika z zamieszczonego na stronie portalu zawiadomienia Prokuratury Okręgowej w Warszawie, śledztwo zostało wszczęte 11 kwietnia br. w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - premiera Donalda Tuska - w bliżej nieustalonej dacie w pierwszej połowie 2014 r.

Rzekome przekroczenie uprawnień miało nastąpić "w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez podmioty zajmujące się obrotem węglem kamiennym poprzez zlecenie bez podstawy prawnej i faktycznej kontroli podmiotu prawa handlowego, tj. Składy Węgla spółka z o.o., w celu wymuszenia zaprzestania importu węgla z Federacji Rosyjskiej i działania tym samym na szkodę interesu prywatnego ww. spółki". Przypomnijmy, że Falenta został usłyszał prawomocną karę bezwzględnego pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą podsłuchową.

Jak napisała teraz prokuratura w zamieszczonym przez portal dokumencie, chodzi o par. 2 art. 231 Kodeksu karnego dotyczącego nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza. Stanowi on, że jeśli sprawca dopuszcza się tego czynu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Falenta chce przeprosin od Tuska

W listopadzie 2022 r. portal tvp.info informował, że Falenta złożył takie zawiadomienie do prokuratury, a ponadto pozew i prywatny akt oskarżenia wobec przewodniczącego Platformy Obywatelskiej do Sądu Okręgowego w Warszawie. Od Tuska żąda w nich m.in. przeprosin i zadośćuczynienia finansowego na rzecz Ukrainy.

"W niniejszym przypadku istnieje podejrzenie popełnienia przez Donalda Tuska przestępstwa przekroczenia uprawnień w związku z kontrolą wszczętą i prowadzoną w spółce Składy Węgla" - pisał wówczas portal o tym zawiadomieniu. Jak cytował "okoliczności sprawy wskazują, że decyzja o ingerencji w prowadzoną działalność gospodarczą miała charakter polityczny i wynikała z chęci zapewnienia ochrony interesów istotnych dla Donalda Tuska grup wyborców". Zaznaczał, że według Falenty i jego prawników, działania Tuska "to jaskrawa ingerencja w swobodę prowadzenia działalności gospodarczej".

Falenta z wyrokiem

Falenta, jak wspomnieliśmy, przed kilkoma laty usłyszał prawomocną karę bezwzględnego pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą podsłuchową. Do nagrywania osób z kręgów polityki, biznesu i funkcjonariuszy publicznych w dwóch restauracjach dochodziło w latach 2013-2014. Nagrano m.in. ówczesnych szefów: MSW - Bartłomieja Sienkiewicza, MSZ - Radosława Sikorskiego, resortu infrastruktury - Elżbietę Bieńkowską, prezesa NBP Marka Belkę, szefa CBA Pawła Wojtunika.

Podczas 66 nielegalnie nagranych spotkań utrwalono rozmowy ponad stu osób; prokuraturze udało się ustalić tożsamość 97.

Biznesmenowi wymierzono karę 2,5 roku więzienia. W sprawie prawomocne kary w zawieszeniu wymierzono także szwagrowi Falenty oraz jednemu z kelnerów. Za pomoc śledczym odstąpiono od ukarania innego kelnera Łukasza N.; nakazano mu zapłatę 50 tys. zł świadczenia pieniężnego.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1268)