Kłopoty autorki "Harry’ego Pottera". Obrońcy osób transpłciowych reagują
Organizatorzy demonstracji przed domem pisarki pozostaną bezkarni. Szkocka policja oddaliła skargi Rowling, na zamieszczenie w sieci zdjęć jej rezydencji. Wkrótce okaże się, że równie gładko przyjdzie niezależnym filmowcom skorzystać z jej utworu.
23.01.2022 20:26
Grupa producentów filmowych, tworzących na użytek internetu, poinformowała o swoich planach związanych z postaciami z książek o czarodzieju Harrym Potterze. Chcą stworzyć serial, w którym zagra transseksualna i niebinarna obsada. Produkcja zaplanowana jest na czerwiec i lipiec w Ameryce - informuje "Dailly Mail".
Taki dobór aktorów to perkusje pewnego eseju pisarki. Wyraziła krytyczną postawę wobec poglądów o płci. Zdenerwowało ją określenie "ludzie, którzy miesiączkują". Upierała się, że kiedyś nie ma żadnej różnicy między kobietą akceptującą swoją płeć a kobietą transpłciową. Zaatakowane poczuły się osoby nieheteronormatywne, a ich obrońcy uznali, a ich obrońcy nie kryli oburzenia i na autorkę spadła fala krytyki.
Jednym z jej przejawów były demonstracje pod domem Rowling w Edynburgu. Po jednej z nich, w listopadzie, działacze zamieścili w sieci zdjęcia z akcji. Gdy pisarka trafiła na nie i rozpoznała swoją posiadłość, złożyła skargę na policję o publikowanie bez jej zgody danych wrażliwych. Do ukarania sprawców tego czynu jednak nie doszło - policja umorzyła dochodzenie.
Jak będzie po wykorzystaniu praw autorskich w serialu internetowym, jeśli do tego dojdzie, okaże się dopiero po emisji. Być może w innych okolicznościach pisarka nie wyraziłaby sprzeciwu, jednak tym razem chodzi o jawny przytyk, skierowany w stronę literatki, której od nieszczęsnego eseju bardzo często wypomina się konserwatywną postawę.
Kłopoty autorki "Harry’ego Pottera"
W serialu internetowym o czarodzieju, jak opisuje "The Dailly Mail", zagrać będą mogli tylko aktorzy "azjatyckiego, afrykańskiego pochodzenia, etnicznie niejednoznaczni, wielorasowi, będący przedstawicielami rdzennej ludności, Latynosami, Hindusami, osobami z Bliskiego Wschodu, Azji Południowo-Wschodniej lub Pacyfiku".
W niektórych rolach obsadzone będą także "niezgodne z płcią, niebinarne trans-kobiety". Pomysłodawczyni projektu, producentka wideo TikTok Megan Mckelli, powiedziała: "Dążymy do odzwierciedlenia różnorodności. Chcemy pokazać fanom Harry’ego Pottera, że wśród ich ukochanych postaci może się pojawić każdy. Świat jest jeden dla ludzi kolorowych, dziwacznych, o różnych wyznaniach".
Ale producenci, którzy mają siedzibę w USA, są prawie pewni, że staną w obliczu prawnej batalii ze strony pani Rowling, która prawdopodobnie nie udzieliła im pozwolenia na wykorzystanie swoich postaci.
Co ciekawe, w filmie nie wystąpi postać Harry’ego Portera. Filmowcy napisali własny scenariusz. W akcję zaangażowani będą tacy bohaterowie jak Remus Lupin, Peter Pettigrew, Marlene McKinnon i Dorcas Meadowes.
Do wybrania najlepszych odtwórców producenci zatrudnili znaną agentkę castingową z Los Angeles, Hannah Schill. Trwa poszukiwanie wykonawców.
Jak zaznacza gazeta, 56-letnia Rowling nie odpowiedziała na prośby o komentarz na temat tego przedsięwzięcia. Należy się jednak spodziewać sądowej walki pisarki o prawa do jej dzieła. Produkcja liczy się z tym zagrożeniem, jednak nie zamierza odstąpić od swojego planu.