Klimat. Niebezpieczne powodzie będą występowały częściej
Ponad 200 osób poniosło śmierć w Niemczech i Belgii z powodu tegorocznej powodzi, która nawiedziła te kraje. Niestety, według ekspertów, tego rodzaju kataklizmy będą się zdarzały coraz częściej. Jest nowy raport na temat zmian klimatu i wpływu działalności człowieka.
W połowie lipca tego roku intensywne opady deszczu doprowadziły do potężnych powodzi na terytorium Niemiec, Belgii i Luksemburga. Śmierć poniosło 226 osób. Żywioł niszczył infrastrukturę - domy, drogi i linie kolejowe.
Po tych dramatycznych zdarzeniach naukowcy skupieni pod szyldem World Weather Attribution, w którym zasiadają eksperci z Niemiec, Belgii, Holandii, Szwajcarii USA, Francji czy Luksemburga postanowili ocenić, czy i w jakim stopniu do kataklizmów doprowadziły zmiany klimatu spowodowane przez człowieka. Odpowiedź jest jednoznaczna: częstsze powodzie to wynik naszych działa.
Badacze skupili się na opadach deszczu, które w lipcu określono jako ekstremalne. Z danych podanych przez portal wyborcza.pl wynika, że w rejonach dotkniętych przez żywioł spadło od 93 do 106 mm deszczu w ciągu jednego dnia.
Zobacz także: Polka przeżyła kataklizm w Niemczech. "Tam już nic nie ma"
Tak obfite pady deszczu doprowadziły do niszczycielskich powodzi. Naukowcy zwrócili uwagę, że do powstania zagrożenia wystarczyły dwa dni opadów. Podkreślili jednak, że ziemia w ogarniętych żywiołem rejonach była już nasiąknięta wcześniejszymi opadami.
Powodzie w Europie. Zagrożenie wzrasta
"Naukowcy szacują, że takie zdarzenia jak lipcowa powódź zdarzają się mniej więcej raz na 400 lat, ale teraz w Europie Zachodniej będzie można spodziewać się ich częściej" - podaje wyborcza.pl.
Naukowcy postanowili zbadać klimat, który panował w Europie pod koniec XIX wieku z tym, z którym mamy obecnie do czynienia. W tym czasie globalne ocieplenie wzrosło o około 1,2 stopni Celsjusza.
- Połączyliśmy wiedzę specjalistów z wielu dziedzin, aby zrozumieć wpływ zmian klimatu na straszną powódź, która miała miejsce w ubiegłym miesiącu, oraz aby wyjaśnić, co możemy, a czego nie możemy analizować w tym przypadku. Trudno jest analizować wpływ zmian klimatycznych na intensywne opady deszczu na poziomie lokalnym, ale udało nam się wykazać, że w Europie Zachodniej emisje gazów cieplarnianych zwiększyły prawdopodobieństwo wystąpienia takich zjawisk - powiedziała cytowana przez portal dr Sjoukje Philip, badaczka klimatu z Holenderskiego Królewskiego Instytutu Meteorologicznego.
Z badań tych wynika, że zmiany, które nastąpiły w klimacie, zwiększyły maksymalną intensywność jednodniowych opadów w sezonie letnim w regionie o około 3-19 proc.
"Prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zdarzenia obecnie w porównaniu z klimatem chłodniejszym o 1,2 stopnia Celsjusza wzrosło o współczynnik z 1,2 do 9 w przypadku zdarzenia jednodniowego w regionie. Wzrost ten jest podobny w przypadku zdarzeń dwudniowych" - napisali naukowcy w swojej analizie.
Zmiany klimatu. Będzie coraz gorzej
Z raportu ekspertów wnika, że postępujący proces cieplarniany, m.in. związany z działalnością człowieka, będzie potęgował zagrożenie. I ostrzegają, że na ekstremalne zjawiska trzeba się przygotować.
- Ogromne koszty ludzkie i ekonomiczne tych powodzi przypominają, że kraje na całym świecie muszą przygotować się na więcej ekstremalnych zjawisk pogodowych i że musimy pilnie ograniczyć emisję gazów cieplarnianych, aby uniknąć jeszcze większego zagrożenia - powiedział prof. Maarten van Aalst, dyrektor Centrum Klimatycznego Czerwonego Krzyża i profesor ds. klimatu i odporności na klęski żywiołowe na Uniwersytecie Twente.