Niemcy. Straty wyceniane na miliardy euro
Trwa szacowanie strat po powodziach w Nadrenii Północnej-Westfalii i Nadrenii-Palatynacie. W środę pierwsze wyliczenia przedstawiło zrzeszenie ubezpieczycieli.
Niemcy walczą ze skutkami jednego z największych kataklizmów ostatnich lat. Żywioł spowodował śmierć 156 osób, z kolei 670 zostało rannych.
- Obecnie spodziewamy się zgłoszenia strat w wysokości 4-5 mld euro - przekazał Joerg Asmussen, dyrektor Niemieckiego Towarzystwa Ubezpieczeniowego. W organizacji zrzeszonych jest ponad 460 firm ubezpieczeniowych.
Jak informuje telewizja ARD, orientacyjne kwoty obejmują jedynie dwa najbardziej dotknięte regiony Niemiec. Szacunki nie uwzględniają szkód z Saksonii i Bawarii.
Asmussen zaznaczył również, że na wielu terenach infrastruktura nie funkcjonuje jeszcze poprawnie, więc koszta strat mogą jeszcze wzrosnąć.
Jak podkreśla stowarzyszenie, w Niemczech prawie wszystkie budynki mieszkalne są obecnie ubezpieczone od burzy i gradu. Jednak tylko 46 proc. właścicieli domów posiada ubezpieczenie przed innymi zagrożeniami naturalnymi, takimi jak ulewne deszcze i powodzie.
Wielka powódź w Niemczech. "Przerażające dni"
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dla najbardziej poszkodowanych powodzian władze federalne mają uruchomić specjalny fundusz.
- Pomoc zostanie udzielona wszędzie tam, gdzie tylko będzie to możliwe. To przerażające dni dla ludzi, którzy są na zalanych terenach. Moje myśli są z nimi. Wierzę, że siły naszego państwa zrobią wszystko, aby uratować życie, zapobiegać niebezpieczeństwom i łagodzić kryzys - zapewniała w piątek kanclerz Niemiec Angela Merkel.