Krowa na gigancie. Chaos i obława na ulicach Portugalii

Krowa z hodowli szkoły rolniczej w gminie Celorico de Basto, położonej w północnej Portugalii, spowodowała chaos na drogach na pograniczu dystryktów Braga i Vila Real. Zwierzę wzbudziło niepokój wśród mieszkańców, gdy niespodziewanie wtargnęło do miasteczka.

Krowa na gigancie. Uciekła z hodowli i wywołała chaos w Portugalii
Krowa na gigancie. Uciekła z hodowli i wywołała chaos w Portugalii
Źródło zdjęć: © x.com
Mateusz Czmiel

Obecność krowy na ulicach wywołała strach u niektórych osób, zwłaszcza tych mniej obeznanych z hodowlą zwierząt. Część mieszkańców, widząc jej długie rogi i czarne umaszczenie, pomyliła ją z bykiem.

Krowa doprowadziła do chaosu

Według informacji przekazanych przez lokalne władze, krowa po ucieczce ze szkolnej zagrody pokonała dystans 6 km, docierając do sąsiedniej gminy Mondim de Basto. Po drodze wielokrotnie zatrzymywała się, powodując utrudnienia w ruchu drogowym i tamując przejazd pojazdów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Piesi nie zdawali sobie sprawy. Wszystko nagrała kamera

Kilka godzin trwały próby schwytania zwierzęcia, co utrudniało jego nieustanne przemieszczanie się po Mondim de Basto. Krowa biegała po chodnikach i jezdniach, a nawet wbiegała do wnętrza sklepów, nie zatrzymując się na dłużej w jednym miejscu.

Panika na ulicach. Myśleli, że to byk

Na nagraniach opublikowanych w internecie widać, jak część mieszkańców portugalskiej gminy w panice ucieka lub ukrywa się w budynkach przed krową, która do złudzenia przypominała byka. Nie zabrakło jednak śmiałków, którzy próbowali pomóc lokalnym służbom, wezwanym po niespodziewanym pojawieniu się zwierzęcia na ulicach.

Ostatecznie, po trwającej kilka godzin akcji z udziałem kilkunastu osób, w tym policjantów i służb obrony cywilnej, krowę udało się wypłoszyć z miasteczka. Jak poinformowały lokalne władze, po blisko czterech godzinach zwierzę samodzielnie wróciło do szkolnej zagrody.

Przeczytaj także:

Źródło artykułu:PAP
portugaliakrowaucieczka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)