Kłamstwa upadły. Opublikowano trajektorię lotu pocisku do Sudży
W sobotę wieczorem na szkołę z internatem w Sudży w obwodzie kurskim spada bomba. Kijów oskarża o atak Moskwę i odwrotnie. W ataku zginęły cztery osoby, a cztery zostały poważnie ranne. W budynku było łącznie 100 mieszkańców Sudży - głównie seniorów i niepełnosprawnych.
W sobotę późnym popołudniem ukraińskie dowództwo wojskowe poinformowało, że niemal sto osób, w tym wielu starszych i niepełnosprawnych, znalazło się pod gruzami po uderzeniu rosyjskiej bomby lotniczej w szkołę z internatem w okupowanym mieście Sudża w rosyjskim obwodzie kurskim. Później Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy przekazał, że zginęły cztery osoby.
Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej oskarżyło o przeprowadzenie ataku Ukrainę.
Atak na szkołę w Sudży
Według informacji Sztabu Generalnego Ukrainy, na godzinę 22:00 wciąż trwały prace związane z usuwaniem gruzów, a pomoc medyczną otrzymało 84 cywilów, których stan określono jako stabilny. Cztery osoby były w stanie ciężkim, a kolejne cztery zginęły.
Jako pierwszy o uderzeniu w budynek w Sudży poinformował rzecznik tymczasowej komendantury Sił Zbrojnych Ukrainy na okupowanej części rosyjskiego obwodu kurskiego, Ołeksij Dmytraszkiwski.
- Dziś, 1 lutego 2025 roku o godzinie 17:54, Siły Zbrojne Federacji Rosyjskiej przeprowadziły atak na szkołę z internatem w mieście Sudża. Pod gruzami znalazło się 95 osób. Słychać jęki i krzyki ludzi. Przypomnę, że wśród nich większość stanowią osoby starsze i obłożnie chore. Siły wojskowej komendantury prowadzą obecnie akcję poszukiwawczo-ratowniczą - powiedział Dmytraszkiwski w nagraniu opublikowanym na facebookowym kanale "TRO Media".
Później osobne oświadczenie wydał Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Z informacji w nim zawartych wynikało, że w budynku przebywały nie tylko osoby starsze, ale także kobiety i dzieci, które przygotowywały się do ewakuacji. Ukraińskie dowództwo podkreśliło, że strona rosyjska miała świadomość ich obecności w tym miejscu. Dodano również, że atak został przeprowadzony za pomocą kierowanej bomby lotniczej.
"Aktywista" także pisał o ataku lotniczym
Wiele zagranicznych mediów zwróciło także uwagę na wpis w serwisie Telegram, zamieszczony przez Wołodymyra Synelnykowa, określającego się jako "aktywista z Kurska". Powołując się na anonimowe źródło na miejscu zdarzenia, również on informował o użyciu bomby lotniczej.
Czas ataku, który podał, pokrywał się dokładnie z informacją Synelnykowa – 17:54 czasu lokalnego. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy wskazywał godzinę 16:54; jeśli podano ją według czasu kijowskiego, oznaczałoby to zgodność obu relacji - zaznacza ukraińska sekcja BBC.
Kilka godzin po ataku prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać w ciemnościach osobę na noszach oraz wózku inwalidzkim. Część materiału wideo pokrywała się z treścią opublikowaną wcześniej przez Sztab Generalny.
"Tak właśnie Rosja prowadzi wojnę - Sudża, obwód kurski, rosyjskie terytorium, szkoła z internatem z cywilami, którzy przygotowywali się do ewakuacji. Rosyjska bomba lotnicza. Zniszczyli budynek, choć wewnątrz znajdowały się dziesiątki niewinnych ludzi" - napisał Zełenski.
"Tak samo Rosja prowadziła wojnę przeciwko Czeczenii kilkadziesiąt lat temu. W ten sam sposób zabijali Syryjczyków. Rosyjskie bomby niszczą także ukraińskie domy. I nawet wobec własnej ludności rosyjska armia stosuje tę samą taktykę" - dodał.
Z map i danych kartograficznych wynika, że w Sudży faktycznie znajdowała się szkoła z internatem.
Rosjanie twierdzą, że były to rakiety HIMARS
Początkowo strona rosyjska nie wydała żadnego oficjalnego oświadczenia. Rosyjskie kanały prorządowe oraz media propagandowe zaczęły jednak sugerować, że czas ataku rzekomo pokrywa się z ostrzeżeniami o zagrożeniu rakietowym w obwodzie kurskim i informacjami o wystrzeleniu pocisków z sąsiadującego z nim obwodu sumskiego w Ukrainie.
W późnych godzinach wieczornych rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło, że to Ukraina przeprowadziła atak rakietowy z obwodu sumskiego na miasto, które sama kontroluje. Rosyjskie kanały wojskowe twierdzą, że był to atak rakietami HIMARS.
Powtarzają oni także kłamliwą retorykę o "użyciu zachodniej broni przeciwko rosyjskim obywatelom", co rzekomo ma usprawiedliwiać "specjalną wojenną operację" w Ukrainie.
"Jak zawsze, liczne rosyjskie kanały oskarżają Ukrainę o ten atak. Tym razem im się nie uda! Istnieją niepodważalne dowody oraz wyniki obiektywnego nadzoru, które potwierdzają, że atak został przeprowadzony przez rosyjskie lotnictwo taktyczne. Oto zrzuty ekranu z systemu 'Virage-tablet' przedstawiające trajektorię lotu rosyjskiej kierowanej bomby lotniczej" - oświadczyły Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy.
Ukraińska komendantura w Sudży już wcześniej informowała, że rosyjska ludność cywilna na tym terenie pada ofiarą rosyjskich ostrzałów, często ponosząc śmierć.
źródło: BBC / TMT / PAP / Astra / Baza