Kataklizm w Niemczech. Polski rząd wysyła wsparcie
Polski rząd ponownie zdecydował o wysyłaniu pomocy humanitarnej do Niemiec, które nadal walczą ze skutkami powodzi. Do powiatu Ahrweiler (Nadrenia-Palatynat) wyjechali polscy strażacy ze specjalistycznym sprzętem do osuszania obiektów oraz urządzeniem czyszczącym.
Jak informuje "Super Express" trzy pojazdy Straży Pożarnej wyruszyły do Niemiec dziś ze Strzałkowa w Wielkopolsce. Sprzęt został udostępniony przez Rządową Agencję Rezerw Strategicznych oraz wojewodów. Wyjazd to realizacja zapisów Umowy między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o wzajemnej pomocy podczas katastrof i klęsk żywiołowych lub innych poważnych wypadków z 1997 roku.
To nie pierwszy raz, kiedy Polska pomaga zachodnim sąsiadom. Poprzednio konwój z pomocą humanitarną został wysłany do Niemiec (Nadrenia Północna-Westfalia) 26 lipca br.
Powódź w Niemczech. Kto ponosi odpowiedzialność?
Dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung (FAZ) pyta retorycznie: "Czy władze wiedziały, że w niektórych miejscach można było przewidzieć ekstremalne powodzie? Czy ostrzegły w odpowiednim czasie i jak to robiły? W jaki sposób zapewniły dotarcie do poszkodowanych obywateli? Ciągle jeszcze trzeba ratować, pomagać i leczyć. Ale nie tylko ofiary chcą wiedzieć, kto ponosi odpowiedzialność nie tylko za zmiany klimatyczne, ale także za ochronę ludzi.
To pytanie istotne dla społeczeństwa i państwa, ponieważ wkrótce może nadejść kolejna, nieuchronna katastrofa. A wtedy nikt nie powinien być zaskoczony we śnie przez powódź, przed którą można było ostrzec.
Ale nie chodzi tylko o komunikację z obywatelem. Musi on też wiedzieć, co robić - nie tylko w przypadku powodzi, ale także w przypadku katastrofy nuklearnej, biologicznej lub chemicznej".