Kłęby dymu nad Zakopanem. Na miejscu działało siedem zastępów straży
W niedzielę po południu doszło do pożaru w Zakopanem. Żywioł pustoszył jeden z budynków biurowych w kompleksie niedziałającego już składu budowlanego "Pszczółka". Słup dymu było widać z kilku kilometrów.
Akcja gaśnicza palącego się budynku gospodarczego w Zakopanem dobiegła już końca - potwierdził w rozmowie z Wirtualną Polską oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Zakopanem.
Strażak zaznaczył w rozmowie z WP, że ogień pojawił się w budynku biurowo-administracyjnym w kompleksie składu budowlanego, który jest nieczynny od kilku miesięcy. Oficer prasowy podkreślił, że obiekt od dłuższego czasu nie był użytkowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Jaka pogoda od poniedziałku? Mamy najnowszą prognozę IMGW
Strażacy ugasili pożar w Zakopanem
Rozmówca WP dodał, że paliło się głównie poddasze i to tam rozprzestrzeniał się ogień. Na samej górze budynku składowane były dokumenty firmowe, a także materiały ze sklepu budowlanego.
W akcji uczestniczyło siedem zastępów straży pożarnej. Oficer prasowy zakopiańskiej straży potwierdził, że ogień udało się szybko ugasić. Nikomu się nic nie stało.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Serwis 24tp.pl nieoficjalnie ustalił, że na miejscu pojawili się najpierw strażnicy miejscy, którzy weszli do środka. Wcześniej zostali poinformowani o tym, że ktoś może znajdować się w budynku. Na szczęście nikogo tam nie odnaleziono.
Lokalny portal poinformował również, że przez pożar utworzył się korek na wyjeździe z Zakopanego Chramcówkami i ul. Szymony.
Przeczytaj też:
Źródło: WP Wiadomości, tp24.pl