Kłamliwe oskarżenia Putina. Mówił o Polsce

Dyktator Władimir Putin po raz pierwszy zareagował na fakt, że nikt z rosyjskiej delegacji rzekomo nie został zaproszony do Polski na 80. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz. w swoim stylu, czyli kłamliwie. - To oczywiście haniebna rzecz dla tych, którzy to zrobili - oskarżał propagandowo. Jednak to jego ambasador powiedział, że rosyjscy dyplomaci nie wezmą udziału w obchodach.

Putin oburzony decyzją Polski. "Haniebna rzecz"
Putin oburzony decyzją Polski. "Haniebna rzecz"
Źródło zdjęć: © Getty Images
Mateusz Czmiel

Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.

Dyktator udzielił wywiadu rosyjskiemu propagandyście Pawłowi Zarubinowi, który zajmuje się obsługiwaniem wszystkich wydarzeń związanych z rosyjskim prezydentem.

"Dziwna, haniebna rzecz"

Putin nazwał "haniebnym decyzję o niezaproszeniu Rosji" na uroczystości z okazji wyzwolenia Auschwitz. - A jeśli chodzi o zaproszenie lub jego brak na wydarzenia związane z wyzwoleniem Auschwitz, to oczywiście dziwna, haniebna rzecz dla tych, którzy to zrobili - stwierdził dyktator.

Jednocześnie uważa, że "Europejczycy mogli postąpić bardziej subtelnie i zaprosić na rocznicę wyzwolenia Auschwitz samych wyzwolicieli lub ich krewnych".

Warto w tym miejscu przypomnieć, że Siergiej Andriejew, ambasador Rosji w Polsce powiedział, że "rosyjscy dyplomaci nie wezmą udziału w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu", choć mogliby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

80. rocznica wyzwolenia Auschwitz. "Żyliśmy w nadziei, że musimy to przetrwać"

Dlaczego oskarżenia są kłamliwe? Bo to nie Polska jako państwo jest organizatorem obchodów. Te leżą w gestii samego muzeum. Ale to nie koniec. Kluczowy jest zapis, jaki widnieje na stronach muzeum, warto go przytoczyć w całości.

"Informacje o obchodach rocznicowych zostały przesłane przez Muzeum Auschwitz do ambasad zarówno państw Unii Europejskiej, jak i krajów, które wyraziły szczególne zainteresowanie pielęgnowaniem pamięci o Auschwitz poprzez wsparcie Funduszu Wieczystego Fundacji Auschwitz-Birkenau.
Decyzję o składzie swoich oficjalnych delegacji podejmują samodzielnie poszczególne państwa.

Andriejew, na kilka dni przed obchodami, stwierdził: - Zamieszczają wiadomość, że będą tam różne wydarzenia i kto chce, niech przyjdzie. Teoretycznie moglibyśmy się tam pojawić, ale uczestniczyć w wydarzeniu, na którym nikt nie będzie pamiętał, kto tak naprawdę wyzwolił obóz koncentracyjny Auschwitz? Nie potrzebujemy tego. Będziemy świętować tę rocznicę we własnym gronie, tak jak należy - mówił 26 stycznia w wywiadzie dla propagandowej agencji RIA Novosti.

W niedzielę Putin stwierdził, że "można mieć dowolny stosunek do dzisiejszej polityki Rosji, można oceniać rosyjskie władze i mnie osobiście w różny sposób". - Nikt tu nie zabiega o zaproszenie. Ale gdyby się nad tym zastanowić, można było postąpić znacznie subtelniej: jeśli ze względu na stan zdrowia i wiek nie można już zaprosić samych wyzwolicieli Auschwitz, to przynajmniej ich krewnych, kogoś związanego z tą historią - powiedział.

Putin musiał wbić także szpilę prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, który wziął udział w obchodach wyzwolenia obozu Auschwitz. Rosyjski dyktator stwierdził, że decyzja o jego zaproszeniu była "dziwna".

Przypomnijmy, że Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Władimira Putina za podejrzenie prowadzenia "bezprawnej deportacji ludności (dzieci) oraz bezprawnego przesiedlenia ludności (dzieci) z okupowanych obszarów Ukrainy do Rosji".

W rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz wzięło udział 60 delegacji państwowych i organizacji międzynarodowych. Głównymi gośćmi byli ocalali, których przyjechało około 50.

Wybrane dla Ciebie