Kirby o decyzji ws. więźniów. "Polskie władze udowodniły"
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby w rozmowie z TVN24 podkreślił, że decyzja polskich władz "nie była łatwa". - Polska to silny sojusznik NATO, kraj partnerski, a teraz wasze władze udowodniły, że także dobry przyjaciel - podkreślił Kirby.
02.08.2024 | aktual.: 02.08.2024 12:26
W Ankarze odbyła się w czwartek największa od czasów zimnej wojny wymiana więźniów między Rosją a krajami Zachodu - podkreślają międzynarodowe agencje. Jak poinformował turecki serwis Anatolia, operacja objęła 24 osób z więzień w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci.
John Kirby, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA w rozmowie z TVN24 komentował skomplikowaną operację międzynarodowych służb.
- To niesamowita sprawa. Czterech Amerykanów odzyskało wolność, trzech z nich wróciło tu, do Stanów Zjednoczonych. Ta operacja wymagała zaangażowania sześciu różnych krajów. Wolność odzyskało w sumie 16 osób, wśród nich dysydenci, osoby zaangażowane w działalność organizacji pozarządowych, Rosjanie, którzy trafili do więzienia tylko za to, że coś powiedzieli. Teraz odzyskali oni wolność. To bardzo ważny moment - przekonywał Kirby.
Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa zwrócił uwagę, jak wiele państw było zaangażowanych w wymianę. - Osobiście prezydent Joe Biden, kanclerz Olaf Scholz, prezydent Duda w Polsce, tak samo premier Słowenii, strona norweska i oczywiście prezydent Turcji Erdogan. Ta operacja wymagała międzynarodowej współpracy - mówił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski wątek w wymianie. "To na pewno nie były łatwe decyzje"
Na liście była jedna osoba do tej pory więziona w Polsce, która w ramach wymiany trafiła do Rosji. Chodzi o Pawła Rubcowa, który działał w Polsce jako Pablo Gonzalez, hiszpański dziennikarz.
Rubcow relacjonował wydarzenia w Ukrainie i Polsce. 4 lutego 2022 roku został aresztowany na terenie naszego wschodniego sąsiada, a 28 lutego pod zarzutem działalności przeciwko państwu polskiemu zatrzymała go polska ABW. Trafił najpierw do więzienia w Rzeszowie, a następnie - do Radomia.
Kirby mówił, że nie chce wypowiadać w imieniu polskich władz i ogólnie na temat szczegółów.
- To na pewno nie były łatwe decyzje. Chcę podkreślić dużą rolę przyjaźni i partnerstwa pomiędzy naszymi krajami, z polskim rządem i prezydentem Andrzejem Dudą, ale również z całym polskim społeczeństwem. Polska to silny sojusznik NATO, kraj partnerski, a teraz wasze władze udowodniły, że także dobry przyjaciel - podkreślił.
Skomplikowane relacje między Rosją a Zachodem
- Nie oczekuję, że w rezultacie tej wymiany więźniów zmieni się podejście którejkolwiek ze stron konfliktu - stwierdził Kirby.
- Można tu zrobić dwie rzeczy na raz. Z jednej strony wydobyć niewinne osoby z więzienia, by mogły wrócić do swoich rodzin, a z drugiej - robić wszystko, co w naszej mocy, by pomóc Ukrainie odnieść zwycięstwo na polu bitwy. Nie zmieniamy naszego podejścia do rosyjskiej agresji - kontynuował.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych zapewnił, że "każdego dnia prezydent Biden stoi na swoim stanowisku, jest skoncentrowany na tym, by Ukraina miała to, czego potrzebuje, by się bronić". - Agresja Putina jest pod kontrolą. Prezydent Zełenski będzie mógł siąść do negocjacji dotyczących zakończenia tego konfliktu, kiedy będzie na to gotowy, przy pełnym poparciu Stanów Zjednoczonych i z pozycji siły - podsumował.
Źródło: TVN24