KIE: strategia negocjacyjna na duńską prezydencję
Wiceminister rolnictwa Jerzy Plewa, minister ds. europejskich Danuta Huebner i główny negocjator Polski z UE Jan Truszczyński, podczas konferencji prasowej (PAP/Jacek Turczyk)
Obradujący w czwartek pod przewodnictwem premiera Leszka Millera Komitet Integracji Europejskiej omówił polską strategię negocjacji z Unią Europejską na czas rozpoczynającego się w lipcu przewodnictwa Danii we wspólnocie.
20.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Całość negocjacji z Unią Polska chce zakończyć właśnie w czasie trwania prezydencji duńskiej, czyli do końca 2002 roku.
Minister spraw europejskich Danuta Huebner przypomniała, że na okres tej prezydencji pozostały do zamknięcia obszary: sprawiedliwość i sprawy wewnętrzne oraz polityka konkurencji, które pierwotnie Polska chciała zamknąć do końca czerwca, oraz najtrudniejsze, związane z finansami - budżet i finanse, polityka regionalna oraz rolnictwo.
Według pani minister, obszar dotyczący sprawiedliwości prawdopodobnie zamkniemy pod koniec lipca podczas pierwszej w trakcie prezydencji duńskiej sesji negocjacyjnej.
Polityka konkurencji - jak mówiła Huebner - może zostać zamknięta dopiero pod koniec września. Pozostałe trzy obszary zamierzamy zamknąć późną jesienią, kiedy - jak dodała minister - odbędzie się główny maraton negocjacyjny.
Komitet Integracji Europejskiej zapoznał się także z wynikami prac międzyresortowego zespołu ds. projektów i wniosków w obszarach finanse i budżet, rolnictwo, polityka regionalna i koordynacja instrumentów strukturalnych. KIE zobowiązał zespół do kontynuowania prac oraz przedstawienia ich wyników do końca lipca.
Zdaniem szefa tego zespołu, głównego negocjatora Polski z UE Jana Truszczyńskiego, zespół pracuje nad szacunkami dotyczącymi wpływu rozmaitych poziomów dopłat bezpośrednich dla rolników na ich sytuację dochodową. Analizy - jak wyjaśnił Truszczyński - uwzględniają jako minimalny poziom dopłat 25% kwot przypadających rolnikom z obecnych krajów Unii. Żadna z analiz nie zawiera założenia 100-procentowych dopłat od samego początku - poinformował Truszczyński. (miz)