Mazurek porównał szkolenia Mejzy do robienia kebabu. Co odpowiedział Suski?

Poranna Rozmowa RMF Roberta Mazurka z posłem PiS Markiem Suskim dotyczyła głównie tarczy inflacyjnej oraz kontrowersji wokół wiceministra sportu Łukasza Mejzy. Nie brakowało też luźniejszych momentów czy nawiązań.

Robert Mazurek wspomniał o biznesie Łukasza Mejzy, w którym zarobił ok. milion na szkoleniach online. Brali w nich udział m.in. właściciele pizzerii i barów z kebabem. Dziennikarz przyznał, że ta działalność jest nieudokumentowana. Nagle zapytał Marka Suskiego, czy ten jadł kiedyś kebab.

- Zdarzyło się, ale raczej rzadko - odpowiedział poseł PiS.

- O co pana pytał sprzedawca? Czy na grubym, czy na cienkim cieście, prawda?

- Czy duża porcja, czy mała porcja.

- I czy dodać sos?

- Tak. Keczup czy musztardę.

- No to panie pośle, proszę pana o tysiąc złotych. Właśnie zrobiłem panu szkolenie z umiejętności miękkich. Takie szkolenia organizował Łukasz Mejza. Jego firma szkoliła Bóg wie z czego. Nikt nie powie, że w okresie pandemii największą rzeczą, którą robi kebabownia, jest szkolenie z umiejętności interpersonalnych - skwitował Robert Mazurek.

Zobacz także: "Mały krętacz". Ostro o Niedzielskim

Podczas rozmowy pojawił się też temat mediów publicznych. Marek Suski zaprzeczył, jakoby chciał wejść w skład Rady Mediów Narodowych.

- Program bardziej dla "dziadersów" niż dla młodzieży, a to podobno jest antena młodzieżowa - powiedział Marek Suski, który jest przewodniczącym rady programowej Programu Trzeciego Polskiego Radia.

- Mój ojciec przestał słuchać Trójki - odparł Robert Mazurek.

- Ja też przestałem słuchać Trójki - odpowiedział Marek Suski.

Poseł PiS był też pytany, czy ogląda "Wiadomości" TVP1. Po twierdzącej odpowiedzi Robert Mazurek dopytał, czy ogląda je "na serio, czy dla beki".

- Oglądam je serio - powiedział Marek Suski, po czym się roześmiał.

Na pytanie o to, co polityk ostatnio czytał, Suski odpowiedział, że "program walki z inflacją".

Źródło: RMF FM