Statek stał się podwodnym grobem
W stronę "Wilhelma Gustloffa" popędziły trzy torpedy, na których namalowano napisy: "Za ojczyznę", "Za naród sowiecki" i "Za Leningrad". Czwarta, "Za Stalina", omal nie rozerwała atakującego okrętu, gdy utknęła w wyrzutni. Marynarzom udało się ją rozbroić. Potem mogli się już tylko przyglądać, jak wrogi statek znika pod falami. "Wilhelm Gustloff" został śmiertelnie raniony; dokładnie w rocznicę dojścia do władzy Hitlera.