Statek stał się podwodnym grobem
28 stycznia 1945 r. statek rozpoczął przygotowania do wypłynięcia. Miał na to 48 godzin. Kompletowano załogę, sprawdzano maszyny, na pokładzie ustawiono działka przeciwlotnicze, zbierano prowiant, kamizelki ratunkowe i wszystko, co potrzebne do przewiezienia kilku tysięcy ludzi. W końcu zaczęto wpuszczać na pokład pasażerów - rannych żołnierzy, kadetów na podwodniaków, żeńską służbę pomocniczą marynarki wojennej (Marinehelferin) i niemieckich uciekinierów. W ciągu dwóch dni zapełnili każdy kąt "Wilhelma Gustloffa". Według oficjalnej listy było 6600 pasażerów, ale ich rzeczywista liczba mogła być znacznie wyższa.