Katastrofa na Dunaju. Służby podnoszą wrak statku wycieczkowego
Węgierskie ekipy ratownicze rozpoczęły operację podniesienia wraku łodzi turystycznej. Na pokładzie statku, który wywrócił się na Dunaju w Budapeszcie, byli południowokoreańscy turyści. Zginęło 28 osób.
Łódź turystyczna "Syrenka" zatonęła po tym, jak uderzył w nią większy statek-hotel "Viking Sigyn". Na pokładzie mniejszej jednostki było 35 osób. Udało uratować się siedem z nich. Wyłowiono ciała 20 uczestników rejsu. Zwłoki czterech wciąż nie zostały odnalezione. Kapitan szwajcarskiego statku został aresztowany jako podejrzany. Wcześniej miał uczestniczyć w innym wypadku w Holandii.
Po tym, jak opadł poziom wody na Dunaju, węgierskie służby ratownicze przystąpiły do podniesienia wraku łodzi turystycznej. W piątek na miejsce katastrofy przybył pływający dźwig. Pod zatopionym statkiem przeciągnięto najpierw metalowe liny. Operację utrudniają szybki nurt i niemal zerowa widoczność w wodzie. Krytyczna ma być faza podniesienia wraku z koryta rzeki, który leży na poziomie ok. 9 metrów.
Nie wiadomo w jakiej kondycji jest 70-letnia łódź. Statek może w każdej chwili się rozpaść. Po wynurzeniu się kadłuba podnoszenie zostanie wstrzymane, aby przeszukać łódź. Na pokładzie wraku znaleziono kolejne cztery ciała zaginionych ofiar, a może być ich więcej. Wrak zostanie umieszczony na barce w pobliżu żurawia, zanim zostanie przejęta przez policję badającą wypadek. Ukończenie operacji potrwa około cztery godziny.
Źródło: Associated Press
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl