Gen. Skrzypczak komentuje. "Black Hawk nie powinien się w ogóle tam znaleźć"

Po tym, jak doszło do katastrofy lotniczej w Waszyngtonie, mnożą się pytania dotyczące przyczyn zderzenia się wojskowego śmigłowca z samolotem pasażerskim. - Zawiódł system kierowania lotami - mówi gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych.

 Katastrofa lotnicza w USA. Gen. Waldemar Skrzypczak wskazuje, co zawiodło
Źródło zdjęć: © Getty Images | 2025 Anadolu, Celal Gunes
Sylwester Ruszkiewicz

W środę wieczorem samolot linii lotniczych American Airlines z 64 osobami na pokładzie zderzył się z wojskowym śmigłowcem przy podejściu do lądowania na waszyngtońskim lotnisku im. Ronalda Reagana i spadł do rzeki Potomak. Black Hawk należał do armii USA. Na pokładzie miały się znajdować trzy osoby.

Jak przekazał na konferencji prasowej John Donnelly, szef straży pożarnej w stolicy USA, nie żyją prawdopodobnie wszyscy pasażerowie samolotu. Z rzeki Potomak, do której spadły obie maszyny, wydobyto dotychczas ciała co najmniej 28 ofiar.

Potwierdzono również, że wojskowy śmigłowiec, który zderzył się z pasażerskim Bombardierem, wykonywał lot szkoleniowy z Fortu Belvoir.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Katastrofa lotnicza w USA. Nagrania z akcji służb

Co helikopter wojskowy robił w strefie lądowania?

Według byłego dowódcy Wojsk Lądowych gen. Waldemara Skrzypczaka zawiódł przede wszystkim system kierowania lotami.

- W strefie do lądowania i podejścia do lądowania nie powinien mieć miejsca inny ruch lotniczy jak ten, który wynika z planu lotów. Na lotnisku im. Ronalda Reagana są plany dotyczące startów i lądowań samolotów rejsowych. W tej strefie absolutnie nie powinien się znaleźć wojskowy helikopter. Dla mnie jest to niezrozumiałe, że maszyna znalazła się w obszarze podejścia do lądowania - mówi Wirtualnej Polsce.

Jak podkreśla ekspert, wojskowi mają dostęp do informacji, gdzie i kiedy odbywa się ruch lotniczy.

- I wiedzą, gdzie są tzw. strefy bezpieczeństwa, zakazu lotów i wylotów. Dlatego nie powinni się w tym miejscu znaleźć. Nie wierzę też w to, że nie widzieli samolotu pasażerskiego. Po pierwsze - mieli na pewno informację, że maszyna ląduje. Po drugie - mieli możliwość obserwacji, bo samolot pasażerski cały czas światłami sygnalizował swoją pozycję. Był widoczny dla załogi wojskowego śmigłowca. Musieli więc go widzieć z dużej odległości - ocenia gen. Skrzypczak.

Katastrofy można było uniknąć?

Zdaniem wojskowego pilot Black Hawka mógł wykonać jeszcze manewr góra-dół, tak żeby uniknąć uderzenia.

- Wiadomo, że przed katastrofą kontroler lotniska zwrócił pilotowi śmigłowca uwagę na zbliżający się samolot, pytając go, czy go widzi, i prosząc o zachowanie odstępu. Pilot potwierdził, że widzi samolot. Powinien więc "odbić" i przelecieć za samolotem - komentuje gen. Skrzypczak.

- Wielokrotnie latałem śmigłowcami w nocy i zawsze było widać, co się dzieje w niewielkiej odległości od maszyny. Przecież pilot samolotu nie patrzy się na boki, podchodząc do lądowania. W Black Hawku musieli maszynę podchodzącą do lądowania widzieć. Jeśli jakimś sposobem nie widzieli, to tylko przez błędne wykorzystanie przyrządów nocnej obserwacji i dezorientację wynikającą z ogromnej ilości świateł z lotniska i waszyngtońskiej aglomeracji. Jeśli to był lot szkoleniowy amerykańskich żołnierzy, to świadczy to mocno na niekorzyść armii USA - podsumowuje gen. Skrzypczak.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Horała tłumaczy się po ustaleniach WP. "Nie wiedziałem o sprzedaży"
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Lawina w Górnej Adydze. Znaleziono kolejne ciała
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Wyciek danych z SuperGrosz. "Sytuacja jest bardzo poważna"
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Rosyjski atak w Odessie. Drony uderzyły w cele cywilne
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje
Wietnam zmaga się z rekordową powodzią. 35 osób nie żyje
Zaginął 14-letni Andrzej. Policja prosi o pomoc
Zaginął 14-letni Andrzej. Policja prosi o pomoc
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Tragiczny bilans weekendu. Ponad 140 wypadków
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Izrael grozi Hezbollahowi. Minister obrony zapowiada silniejsze ataki
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
Sprawa działki pod CPK. Komorowski: powinni mieć twardy zadek
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
W Hongkongu taniej kupisz mieszkanie. Jeśli uznane jest za nawiedzone
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Ukraiński atak dronowy. Doszło do pożaru tankowca
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"
Atak na dziewczynki w Halloween. "Był w amoku"