Zrywają z Rosją. Estończycy masowo wykupują generatory prądu
Estończycy masowo kupują generatory prądu w obawie przed przerwami w dostawach energii. To efekt planowanego odłączenia krajów bałtyckich od rosyjskiej sieci elektroenergetycznej - informuje estoński publiczny nadawca ERR.
W styczniu sprzedaż generatorów w marketach budowlano-przemysłowych wzrosła kilkadziesiąt razy w porównaniu do początku 2024 r. Najtańsze przenośne generatory kosztują kilkaset euro, a najdroższe, zasilane paliwem dieslowskim, nawet 3,5 tys. euro. ERR zauważa, że podobny wzrost popytu miał miejsce podczas pandemii COVID-19 oraz na początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Odłączenie Litwy, Łotwy i Estonii od postsowieckiego systemu elektroenergetycznego i przyłączenie do sieci Europy kontynentalnej zaplanowano na 7-9 lutego. Estoński rząd, jak podaje ERR, planuje zabezpieczyć operację przy pomocy policji, straży granicznej oraz około 100 żołnierzy Ligi Obrony Narodowej.
Minister spraw wewnętrznych Lauri Laanemets podkreśla, że lepiej być nadmiernie przygotowanym, aby uniknąć problemów. W związku z przełączeniem sieci, na listę strategicznych obiektów obrony narodowej wpisano dodatkowe obiekty infrastruktury energetycznej.
Operacja synchronizacji z sieciami Europy kontynentalnej ma na celu zwiększenie niezależności energetycznej krajów bałtyckich: Litwy, Łotwy i Estonii. To ważny krok w kierunku uniezależnienia się od rosyjskich dostaw energii, co ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa energetycznego regionu.