Kanada uderza w Rosję. Cios w Rosgwardię, "rzeźnika" z Buczy i celebrytów
Kanada zaktualizowała listę sankcji wobec Rosji. Wpisała na nią 19 kolejnych osób i pięć rosyjskich firm oraz instytucji. Wśród objętych restrykcjami są m.in. Rosgwardia, "rzeźnik" z Buczy i celebryci.
19 osób i pięć rosyjskich firm i instytucji zostało dopisanych do kanadyjskiej listy sankcji. Premier Justin Trudeau poinformował podczas wizyty w Kijowie, że Kanada planuje kolejne sankcje wobec 40 osób.
Sankcje oznaczają m.in. zamrożenie ewentualnych aktywów w Kanadzie i zakaz prowadzenia jakichkolwiek transakcji z Kanadyjczykami, niezależnie od miejsca ich zamieszkania.
Na liście rosyjscy i czeczeńscy wojskowi
Na zaktualizowanej liście objętych sankcjami znaleźli się rosyjscy i czeczeńscy wojskowi, ale także pracownicy rosyjskich mediów.
Na liście są też m.in. mająca stopień generała, choć bez doświadczenia wojskowego, Maria Kitajewa, 36-letnia była współpracownica ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu oraz Rossijana Markowskaja, rzeczniczka rosyjskiego ministerstwa obrony.
"Rzeźnik" z Buczy ukarany przez Kanadę
Sankcjami objęto też już niektórych podejrzewanych o udział w masakrze w podkijowskiej Buczy, m.in. Azatbeka Omurbekowa, nazywanego "rzeźnikiem" z Buczy, a także kadyrowca Alibek Delimchanowa.
Kanadyjskie sankcje objęły też Rosgwardię, czyli Federalną Służbę Wojsk Gwardii Narodowej Rosji, stocznię Zelenodolsk, rosyjski holding wojskowy Military Industrial Company, producenta śmigłowców UEC Klimow oraz zakłady produkujące ciężarówki Kamaz.
Zobacz: Tak zwykli Niemcy myślą o Ukrainie. Ekspert nie ma wątpliwości
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski