Izrael wszedł do składu broni. W środku była kamizelka ONZ
Podczas jednej z operacji przeprowadzonych w dzielnicy Szedżaja w mieście Gaza, siły izraelskie przejęły znaczną ilość uzbrojenia należącego do Hamasu. W magazynie była także kamizelka kuloodporna z napisem "ONZ".
Jak podała izraelska armia we wtorkowym komunikacie, broń ta należała do palestyńskiej organizacji terrorystycznej Hamas i była przechowywana w placówce medycznej zlokalizowanej w bliskim sąsiedztwie szkoły. Wśród odnalezionych przedmiotów znalazła się m.in. kamizelka kuloodporna z napisem "ONZ".
Bomba w koszu na śmieci
W miejscu przechowywania broni i amunicji odkryto również ładunek wybuchowy. Jak podały izraelskie siły zbrojne, został on ukryty w koszu na śmieci. Informacje te zostały przekazane w komunikacie, który został zacytowany przez dziennik "Jerusalem Post".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weszli do stajni. Odkryli tony tytoniu zamiast paszy
Wojna z Hamasem
Od 7 października, kiedy to Izrael rozpoczął działania militarne przeciwko Hamasowi, władze izraelskie oskarżają tę organizację o wykorzystywanie szpitali i szkół w Gazie jako przykrywki dla celów wojskowych. Szczególnie istotną rolę w tej strategii miałyby odgrywać centra dowodzenia Hamasu, które znajdują się m.in. w podziemiach szpitala Al-Szifa. Hamas jednak zaprzecza tym zarzutom i kontratakuje, oskarżając izraelską armię o dokonywanie zbrodni wojennych na palestyńskiej ludności cywilnej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Wykorzystywanie symboli i oznaczeń organizacji międzynarodowych, takich jak m.in. ONZ, do celów militarnych, np. w celu wprowadzenia przeciwnika w błąd, jest surowo zabronione na mocy międzynarodowego prawa humanitarnego. Takie działania są niezgodne z prawem i stanowią poważne naruszenie norm międzynarodowych.
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski