Kalifornia w ogniu. Pożar w Los Angeles. Ewakuacja kilkudziesięciu tysięcy osób
W Kalifornii wciąż szaleją pożary. W poniedziałek nad ranem ogień pojawił się w pobliżu Los Angeles. Zmusił do ewakuacji kilkadziesiąt tysięcy osób, m.in. koszykarskiego gwiazdora LeBrona Jamesa oraz aktora i byłego gubernatora Kalifornii Arnolda Schwarzeneggera.
Ogień w Los Angeles pojawił się nad ranem w pobliżu muzeum sztuki Getty i szybko rozprzestrzenił się na pobliskie wzgórza. Zmusiło to władze do ogłoszenia ewakuacji kilkudziesięciu tysięcy osób.
Zobacz także: Ogromne pożary trawią Kalifornię
Wśród ewakuowanych znaleźli się między innymi LeBron James i Arnold Schwarzenegger.
Strażacy wciąż walczą z ogniem. Pracy nie ułatwia im silny wiatr, który sprzyja rozprzestrzenianiu się pożaru.
Wiadomo, że ogień pochłonął już wiele domów. W pobliżu pożaru zamknięto drogi. Na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles (UCLA) i kilkunastu szkołach odwołano zajęcia.
Gęsty dym spowija wiele regionów miasta. Mieszkańcy skarżą się na problemy z oddychaniem.
Gubernator stanu Kalifornia Gavin Newsom ogłosił w niedzielę stan wyjątkowy w związku z pożarami, które trawią ten stan. Największe z nich pustoszą tereny na północ od San Francisco. Łącznie w całym stanie ewakuowano ponad 200 tys. osób.
Żródło: latimes.com, polsatnews.pl