Całkowite zniszczenie kalifatu to błąd?
Są jednak eksperci, którzy uważają, że całkowite terytorialne zniszczenie IS to błąd. Taką ocenę przedstawił niedawno izraelski politolog Efraim Inbar. Uważa on, że słaby, ale wciąż istniejący kalifat m.in. przyciąga radykałów z całego świata i skupia ich na walce w regionie.
Pytany o komentarz Tomasz Otłowski mówi, że podobne poglądy przedstawiano wobec Afganistanu i talibów. - To kwestia wyboru strategii: czy leczymy dżumę cholerą, czy jakimś antybiotykiem? - mówi. I dodaje: - Otwartym jest pytanie, co się stanie, gdy zabraknie takiego miejsca, do którego islamscy radykałowie z całego świata podążają, by prowadzić dżihad? Jest ryzyko, że zostaną tam, gdzie żyją, w Europie, krajach Zachodu czy państwach arabskich, muzułmańskich, i tam będą prowadzić walkę.
Na zdjęciu: członek chrześcijańskiej milicji przygląda się linii frontu z ISIS w Telskuf; listopad 2015 r.