"Łatwiej wysłać wojska, niż walczyć z przyczynami"
Polski ekspert obawia się, że amerykańscy i europejscy stratedzy, decydujący o walce z IS, "myślą w kategoriach nie dłuższych niż kilka lat, aż do wyborów w ich krajach". - Łatwiej jest wysłać samoloty, siły specjalne, żołnierzy i mówić, że walczy się radykalnym islamem, niż skupić się na właściwych przyczynach, dla których kalifat zyskał taką popularność - mówi Otłowski.
Jak opisuje Polska Agencja Prasowa, "od 2014 roku do lipca 2016 roku w wyniku działań wojennych IS swoje domy musiało opuścić 3,4 mln Irakijczyków".
Na zdjęciu: Peszmergowie, kurdyjscy bojownicy, podczas szkolenia Bundeswehry; marzec 2016 r.