Joannę Schmidt poparli "liberalni przyjaciele". Zyskała nowe zajęcie w Brukseli
Joannę Schmidt wybrano wiceprzewodniczącą europejskiej partii Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy, czyli partii ALDE. Kandydatura polskiej poseł została zaakceptowana w .Nowoczesnej, zanim jeszcze doszło do zmiany władzy w tej partii. Zabiegał o to nie kto inny, jak Ryszard Petru.
Podczas trwającego od 1 grudnia kongresu Porozumienie Liberałów i Demokratów na rzecz Europy Schmidt uzyskała 370 głosów. Spośród siedmiorga konkurentów dało jej to drugi wynik. - Zarówno Polska jak i Europa są teraz w szczególnym, historycznym momencie. Europa zmagać się musi z kryzysem migracyjnym, rosnącym nacjonalizmem i niepewnymi skutkami Brexitu. Polska zaś, jako kolebka Solidarności, wolności i demokracji, stoi teraz przed zagrożeniami związanymi z niszczeniem demokratycznych instytucji państwa - powiedziała Joanna Schmidt w swoim wystąpieniu. "Zapowiedziała determinację i zaangażowanie, by głos Polski był słyszalny w Europie, a wartości europejskie stanowiły stały fundament polskiej racji stanu" - czytamy w komunikacie .Nowoczesnej.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kiedy ogłoszono sukces Schmidt, na Twitterze w komentarzach posypała się na nią lawina gromów. Argumentowano, że będzie współpracowniczką Guya Verhofstadta, lidera ALDE, uznanego przez polską prawicę za śmiertelnego wroga. Podczas debaty o sytuacji w Polsce belgijski eurodeputowany określił Marsz Niepodległości przemarszem faszystów.
O stanowisko w strukturach europejskich liberałów dla Schmidt zabiegał Ryszard Petru - ujawniły wcześniej media. Ta dwójka polityków została parą w 2016 roku, a od ich głośnego romansu zaczęły się wizerunkowe kłopoty partii .Nowoczesna. Niedawno Ryszard Petru utracił przywództwo na rzecz Katarzyny Lubnauer.
Ryszard Petru i Joanna Schmidt. Oto szczegóły ich znajomości
To wszystko dzieje się w momencie, kiedy macierzysta partia Schmidt przeżywa kłopoty finansowe. Według informacji Onetu łączne zobowiązania Nowoczesnej wynoszą ok. 5 mln długów, natomiast 900 tys. zł musi oddać do końca 2017 roku. Na kwotę składają się opłaty za spoty wyborcze w kampanii 2015 roku, które wyemitował Polsat.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Nowa szefowa nowoczesnej Katarzyna Lubnauer już zaapelowała do zwolenników o wparcie finansowe.