Joanna Schmidt w końcu przyznała: jestem z Ryszardem Petru
Choć od dawna mówiło się o związku posłanki Nowoczesnej Joanny Schmidt i szefa partii Ryszarda Petru, żadne z nich tego nie potwierdziło. Do teraz. - Od października ubiegłego roku jestem razem z Ryszardem Petru - powiedziała "polityczna dziewica".
Schmidt wzięła rozwód we wrześniu 2016 roku. W sobotę pojawiły się z kolei informacje o rozwodzie Petru z żoną Małgorzatą. O szczegółach zdecydowała się opowiedzieć posłanka Nowoczesnej. - W październiku zeszłego roku Ryszard Petru wyprowadził się z domu. Jesteśmy razem. Ryszard był w trakcie separacji, a teraz jest w trakcie rozwodu. To Ryszard złożył pozew rozwodowy - zaznaczyła Schmidt w rozmowie z "Super Expressem".
Pierwsze plotki
Przypomnijmy, że o bliższych niż przyjacielskich relacjach między posłami zaczęto mówić na początku stycznia. W internecie ukazało się bowiem ich wspólne zdjęcie z samolotu. Kiedy opozycja protestowała w Sejmie, oni wybrali się na Maderę. Zarówno Schmidt, jak i Petru nie chcieli komentować sprawy. Za złe miało im to jednak wiele osób. - Zostawiłam dzieci w domu, a lider wyskoczył na Maderę - mówiła Joanna Augustynowska, która przeszła z Nowoczesnej do Platformy Obywatelskiej.
- Ja uważam, że to, jak spędzam sylwestra, to moja prywatna sprawa. Wszystko na temat naszego wyjazdu zostało powiedziane. Nie będę komentować, gdzie i jak spędziłam sylwestra - tłumaczyła Schmidt.
Kancelaria Sejmu nie wiedziała nic o wyjeździe posłów, bo miał charakter prywatny.
Ponownie głośno o Petru i Schmidt zrobiło się pod koniec stycznia, kiedy do opinii publicznej dotarły ich smsy. - Tak, bardzo chcę - brzmiał jeden z nich, którego autorem była Schmidt. Tym razem również nie chciała odnieść się do sprawy.
W sobotę na Marszu Wolności pojawili się razem.
Duże zmiany
Ostatnio u Petru sporo się dzieje. Niedawno zrezygnował z funkcji przewodniczącego klubu parlamentarnego Nowoczesnej. Wcześniej sondaże pokazały niskie poparcie dla Nowoczesnej. Co więcej, do Platformy Obywatelskiej odeszły z niej cztery osoby.
- Rysiek zdaje sobie sprawę, że stał się obciążeniem dla Nowoczesnej, a nasze spadki w sondażach zaczęły się od jego wyjazdu do Portugalii – mówili nieoficjalnie Wirtualnej Polsce politycy Nowoczesnej.
Zródło: "Super Express"