Jesteś Polakiem? To nie wynajmiemy ci mieszkania
- Nie jesteś Brytyjczykiem? Przykro mi, ale ta oferta jest już nieaktualna - mówią Polakom agenci pośredniczący w wynajmie mieszkań. To jest "wstrząsające i szokujące" naruszenie ustawy zabraniającej dyskryminacji - wykazało śledztwo BBC.
04.08.2009 | aktual.: 04.08.2009 16:07
W zeszłym tygodniu śledztwo dziennikarzy BBC ujawniło, że pracodawcy wykorzystują Polaków zatrudnionych w renomowanych hotelach w Wielkiej Brytanii - m.in. wypłacają im stawki poniżej National Minimum Wage. Wyniki innego śledztwa, opublikowane 4 sierpnia pokazują, że agencje pośredniczące w wynajmie mieszkań dyskryminują Polaków ze względu na pochodzenie narodowościowe.
Mieszkanie nie dla Polaka
Agencje z Bostonu w Lincolnshire stosowały nielegalne praktyki uniemożliwiające imigrantom wynajem mieszkań. Trzech pośredników odmówiło wysłanemu przez BBC Polakowi obejrzenia lokum, ale gdy dziennikarz podszył się za zainteresowanego wynajmem, bez problemu mógł zobaczyć mieszkanie. Jedna z firm, zapytana o dyskryminowanie obcokrajowców, zaprzeczyła takim praktykom, podczas gdy inna potwierdziła stosowanie nowej polityki narodowościowej.
Mieszkasz za granicą i miałeś problem z wynajęciem mieszkania z powodu swojej narodowości? Napisz do nas!
Dyskryminacja zabroniona
Nie ma żadnych dowodów na to, że pracownicy agencji są rasistami, ale ich zachowanie zostało opisane przez specjalistów zajmujących się prawami człowieka jako "wstrząsająco i szokująco" naruszające Race Relations Act z 1976 roku - ustawę zabraniającą dyskryminacji w dostępie do usług, edukacji i służb publicznych, ze względu na rasę, kolor skóry, religijność i pochodzenie narodowe.
Ponadto każda dyskryminacja lub zamiar dyskryminacji najemców przez osoby wynajmujące jest niedopuszczalna w kodeksie National Association of Estate Agents, który obowiązuje wszystkich jej członków.
Sposób na imigranta
Greg Pacha przyjechał do Wielkiej Brytanii 9 lat temu. Opowiada o swoich doświadczeniach związanych z wynajmem mieszkania. - Wystarczyło, że agent dowiedział się, że nie jestem Anglikiem, wtedy nawet nie mogłem obejrzeć mieszkania. Mógłbym opowiedzieć 100 różnych historii na ten temat - podkreśla Polak.
Jeden z agentów powiedział dziennikarzowi BBC, że bardzo łatwo poznać imigrantów, szczególnie z Europy Wschodniej - wystarczy na nich spojrzeć lub posłuchać. Przedstawił również sposób na takich klientów. - Najpierw pytamy, która posiadłość się im podoba, a następnie oddzwaniamy z informacją, że niestety, oferta już jest nieaktualna - opowiada.
Według innego agenta, właściciele posiadłości uważają, że imigranci nie mają wystarczająco dużo pieniędzy i to może być przyczyną takiego traktowania. - Nie mogę przecież napisać w ogłoszeniu, że jest to oferta nie dla Polaków, Portugalczyków, Łotyszy czy Litwinów - dodał agent.
Agenci często są poddawani presji, żeby ich klienci - właściciele posesji - byli zadowoleni. I tutaj jest pole na nadużycia i naginanie prawa - szczególnie w trudnej sytuacji ekonomicznej.
- Agenci powinni powiedzieć: nie mogę tego zrobić. Nie mogę wykonać takich instrukcji. Mogę znaleźć dla ciebie najlepszego lokatora, ale jeśli zrobię to w taki sposób, jak tego chcesz, będzie to niezgodne z prawem - powiedziała BBC Arpita Dutt, prawnik zajmujący się dyskryminacją w kancelarii Russell Jones and Walker.
Reakcja agencji
Gdy dziennikarze BBC przedstawili wyniki swojego śledztwa - nagrania wideo z ukrycia - szefom agencji, ich reakcja była różna.
B and B Mortgage odmówili komentarza.
Szef AP Sales powiedział: "Nie dyskryminujemy nikogo ze względu na narodowość, a prawie jedna trzecia z naszych 188 nieruchomości jest wynajmowana lub sprzedawana imigrantom. Mamy znakomity kontakt z imigrantami".
- W naszej firmie spośród 253 najemców, 93 to imigranci - stanowią oni 40% naszych klientów. Nasza firma zatrudnia także imigrantów, przestrzegamy przepisów Race Relations Act - Pracownik Bruce Mather and co.
Źródło: "Moja Wyspa", Katarzyna Kozak