"Jestem wstrząśnięty". Sasin reaguje na skandal

Wicepremier Jacek Sasin w wypowiedzi dla Wirtualnej Polski odniósł się do wstrząsających doniesień nt. działań prezesa Polskiego Związku Tenisowego Mirosława Skrzypczyńskiego. Posłanka Lewicy Katarzyna Kotula przyznała, że Skrzypczyński napastował ją seksualnie, gdy była nastoletnią zawodniczką. - Jestem wstrząśnięty doniesieniami medialnymi na temat prezesa Polskiego Związku Tenisowego – mówi Sasin w rozmowie z WP. Wicepremier oczekuje, że spółki wstrzymają finansowanie dla związku. Strategicznym sponsorem PZT jest Orlen.

Jacek Sasin oczekuje, że spółki skarbu państwa wstrzymają finansowanie Polskiego Związku Tenisowego do czasu wyjaśnienia skandalu lub rezygnacji prezesa Mirosława Skrzypczyńskiego PAP
Jacek Sasin oczekuje, że spółki skarbu państwa wstrzymają finansowanie Polskiego Związku Tenisowego do czasu wyjaśnienia skandalu lub rezygnacji prezesa Mirosława Skrzypczyńskiego PAP
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Radek Pietruszka
Patryk Michalski

22.11.2022 | aktual.: 22.11.2022 15:24

W październiku Onet ujawnił, że prezes Polskiego Związku Tenisowego Mirosław Skrzypczyński miał dopuszczać się przemocy wobec żony, córki oraz zawodników Energetyka Gryfino. Podopieczni Skrzypczyńskiego, który zarządzał Energetykiem na początku lat 90., oskarżali go o bicie sztachetą, karne bieganie wokół stadionu w samej bieliźnie oraz o molestowanie seksualne. Skrzypczyński twierdził, że oskarżenia są nieprawdziwe, bo anonimowe. Jednak w poniedziałek portal opublikował rozmowę z Katarzyną Kotulą.

Posłanka Lewicy na początku lat 90. była zawodniczką klubu Energetyk Gryfino. Jak relacjonuje, pojawienie się Skrzypczyńskiego w klubie było wielkim wydarzeniem, bo uważany był za jednego z najlepszych trenerów. - Byłam dzieckiem, 13-, a potem 14-letnią dziewczynką z blond lokami. A on — dziś to wiem na pewno — był seksualnym predatorem – stwierdziła posłanka. Mimo publicznych zarzutów Skrzypczyński nadal pozostaje prezesem Polskiego Związku Tenisowego. Minister sportu Kamil Bortniczuk dotychczas podkreślał, że prawo nie daje mu możliwości twardej reakcji wobec publicznych zarzutów stawianych Skrzypczyńskiemu.

Po wypowiedzi Katarzyny Kotuli o sprawę dalszego finansowania związku zapytaliśmy wicepremiera Jacka Sasina, który nadzoruje znaczną część państwowych spółek. Na stronie internetowej Polskiego Związku Tenisowego Orlen wciąż widnieje jako strategiczny sponsor związku. Sponsorem głównym jest Lotto. Sasin w rozmowie z WP dystansuje się od dalszego finansowania PZT pod obecnymi rządami.

Sasin: Jestem wstrząśnięty 

- Jestem wstrząśnięty doniesieniami medialnymi na temat prezesa Polskiego Związku Tenisowego. Spółki Skarbu Państwa to główny mecenas polskiego sportu, również Polskiego Związku Tenisowego. Decyzje dotyczące sponsoringu podejmują oczywiście odpowiednie organy korporacyjne spółek – mówi Sasin.

Wicepremier oczekuje jednak od spółek działań. - Biorąc jednak pod uwagę doniesienia medialne nie rekomenduję im dalszego finansowania Polskiego Związku Tenisowego. Spółki Skarbu Państwa powinny się wstrzymać z tymi działaniami, przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy lub rezygnacji prezesa Skrzypczyńskiego - mówi wicepremier w rozmowie z Wirtualną Polską. To pierwsza reakcja z obozu władzy po kolejnych doniesieniach medialnych.

W poniedziałek wieczorem w rozmowie z Onetem zachowanie Skrzypczyńskiego opisała Ewa Ciszek, zatrudniona przy obsłudze sierpniowego Memoriału Pary Prezydenckiej Marii i Lecha Kaczyńskich w podwarszawskich Kozerkach. - Rzucał w moim kierunku seksistowskie teksty, ocierał się, by wreszcie zaproponować spędzenie nocy w jego pokoju – relacjonowała kobieta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (323)