"Jest podejrzany". Eksperci oceniają prezent dla o. Rydzyka

Ćwierć miliona złotych kosztował niezwykły prezent dla o. Tadeusza Rydzyka. Miecz, który dostał redemptorysta od Jacka Sasina i prezesa Grupy Enea miał być "z czasów Mieszka I". Tymczasem eksperci oceniają, że jest "podejrzany".

Jacek Sasin z prezesem Grupy Enea Pawłem Majewskim wręczył Tadeuszowi Rydzykowi "miecz z czasów Mieszka I"
Jacek Sasin z prezesem Grupy Enea Pawłem Majewskim wręczył Tadeuszowi Rydzykowi "miecz z czasów Mieszka I"
Źródło zdjęć: © Twitter | Jacek Sasin
oprac. SBO

Jak ustaliła Wirtualna Polska historyczny miecz "z czasów Mieszka I", czyli prezent przekazany w niedzielę na ręce o. Tadeusza Rydzyka, kosztował około 250 tys. zł. Okazją do wręczenia prezentu była 32. Pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, w której uczestniczyli najważniejsi politycy obozu PiS.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ten miecz jest podejrzany"

Eksperci jednak poddają w wątpliwość oryginalność tego artefaktu. - W pierwszej chwili, gdy oglądałem relację, pomyślałem, że o. Rydzykowi wręczają jakąś kopię miecza wczesnośredniowiecznego. Bo przecież niewyobrażalne byłoby trzymanie w gołych dłoniach miecza np. wydobytego z Jeziora Lednickiego. I to nie dlatego, że byłoby to wbrew standardom konserwatorskim, tylko dlatego, że takie miecze są niemal całkowicie skorodowane - zauważa historyk sztuki prof. Arkadiusz Wagner z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w rozmowie z "Faktem".

Zdaniem profesora zdjęcia wskazują, że to może być oryginał, jednak kupiony na zachodnim rynku. - Może to być środkowoeuropejski miecz z X lub XI w. w relatywnie bardzo dobrym stanie zachowania. Według mnie miecz został zakupiony na rynku zachodnioeuropejskim, ewentualnie od polskiego pośrednika pozyskującego antyki na Zachodzie. Tam bowiem miecze wczesnośredniowieczne należą do standardowej oferty antykwariatów i domów aukcyjnych wyspecjalizowanych w broni - ocenia.

- Najpewniej nie pochodzi on z terenów Polan, a już tym bardziej nie jest zabytkiem bezpośrednio powiązanym z pierwszymi Piastami - podkreśla.

Także Przemysława Urbańczyk, profesor z Instytutu Archeologii UKSW ocenia, że miecz nie może być "z czasów Mieszka I". - Ten miecz jest, najdelikatniej mówiąc, podejrzany - mówi.

- W X i XI w. nawet na zachodzie Europy nie robiono mieczy ze srebrnymi, a co dopiero złotymi inkrustacjami. W księstwie Mieszka – absolutnie wykluczone. Więc, po pierwsze, to nie miecz "z jego czasów", a po drugie – najprawdopodobniej jest podfałszowany. Bo oryginałów z X-XI w. nie znajduje się po antykwariatach - wyjaśnia w rozmowie z "Faktem".

Źródło: "Fakt"

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (123)